Ondrej Sosenka - będę Polakiem

(KARPACZ) Czech Ondrej Sosenka z dolnośląskiej grupy CCC MAT Jelcz-Laskowice wygrał 58. Tour de Pologne. - To mój największy sukces w karierze. Teraz będę czekał aż prezydent Kwaśniewski przyzna mi polskie obywatelstwo - powiedział na mecie czeski kolarz, którego pradziadek był Polakiem.

Sosenka zapewnił sobie zwycięstwo na ostatnim, morderczym etapie - jeździe indywidualnej na czas z Jeleniej Góry do Karpacza. Czech uzyskał zdecydowanie najlepszy czas i wyprzedził na górzystej trasie na Orlinek, Niemca Jensa Voigta o 46 sekund. Sosenka - jak sam przyznał - odniósł na Orlinku największy sukces w karierze, ale generalnie to cały rok 2001 jest dla niego bardzo udany. W lipcu wygrał Wyścig Solidarności i Olimpijczyków oraz Bohemia Tour. W obu tych imprezach zaimponował świetną jazdą indywidualną na czas. Dwa razy w tym sezonie uzyskiwał w czasówkach budzącą respekt średnią prędkość powyżej 50 km/godz. Raz właśnie podczas Wyścigu Solidarności, a także w mistrzostwach Czech, które wygrał z ogromną przewagą.
Decyzja Kwaśniewskiego
Sosenka, który ma polskie korzenie (jego pradziadek pochodził z Sądecczyzny) zamierza starać się o obywatelstwo polskie. - Mam już przygotowane wszystkie niezbędne dokumenty. Teraz cała sprawa zależy już od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Powinien pozytywnie rozpatrzyć moją prośbę, bowiem szczycę się polskimi przodkami. Mam dwuletni kontrakt z grupą CCC MAT, w Polsce czuję się bardzo dobrze i chciałbym tutaj zamieszkać. Nie bez znaczenia są także względy sportowe - kolarstwo w waszym kraju stoi na znacznie wyższym poziomie organizacyjnym niż w Czechach - powiedział Sosenka. Na trasie Tour de Pologne, Ondrej był dopingowany przez ojca Ladislava, dziennikarza sportowego, odznaczającego się - tak jak syn - wysokim wzrostem.
Ondrej Sosenka mierzy dwa metry i był najwyższym uczestnikiem Tour de Pologne. - Wzrost nie przeszkadza mi w jeździe po górach. - W peletonie jest coraz więcej wysokich zawodników. Miguel Indurain miał przecież dobrze ponad 180 cm. Ja przy swoim wzroście, ważę tylko 80 kilogramów, a jazdę w górach ułatwia mi specjalny, przygotowany dla mnie rower. Ma on ramę stalową, jest co prawda cięższy o ponad dwa kilogramy, ale za to dużo sztywniejszy. Pozwala to zastosować nietypowe, dłuższe niż normalnie korby pedałów, odpowiednie dla moich długich nóg - powiedział Sosenka.