Zakonnice otworzyły "okno" w budynku dawnego szpitala przy ul. Rydygiera. Teraz w budynku znajduje się Zakład Opiekuńczo-Leczniczy p.w. św. Jerzego.
- Moim marzeniem było, żeby "okno" powstało w myśl idei żywego pomnika. Jednym z takich pomników jest nasz zakład opiekuńczo-leczniczy, drugim to "okno", a kolejnymi może w przyszłości będzie szpital położniczo-medyczny przy ul. Pomorskiej i wyższa szkoła medyczna - mówi Ewa Jędrzejak, boromeuszka. - Chcemy ratować dzieci i zamanifestować solidarność z życiem - dodaje.
Siostra Ewa Jędrzejak, inicjatorka projektu
"Okno życia" powstało w piwnicy. Przez trzy tygodnie była ona remontowana i odnawiana. Zamontowano w niej m.in. umywalkę i alarm, który będzie informował, że w specjalnym, podgrzewanym łóżeczku znalazło się dziecko. Po odebraniu dziecka z "okna" siostry natychmiast będą wzywać pogotowie, któremu przekazywane będą noworodki.
- Świat nie jest doskonały, dlatego spotykamy się w tym miejscu z dramatem wewnętrznym, ale jest tu również nadzieja na szczęście dla dziecka - komentuje Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia, który otwierał "okno".
Miejsce anonimowego przekazania noworodka było poprzedzone krótkim nabożeństwem i poświęcone przez arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego.
- To bardzo ważne miejsce. A na siostrach boromeuszkach ciąży wielka odpowiedzialność - oceniał arcybiskup.
Okno zostało poświęcone przez arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego
Okno ma rozwiązać problem dzieci porzucanych na śmietnikach i podrzucanych w szpitalach. Najczęściej takie noworodki mają małe szanse na przeżycie, szczególnie jeśli zostaną pozostawione na dworze zimą. Z "okna życia" dziecko trafiać będzie do szpitala, a stamtąd do domu dziecka lub rodziny zastępczej.
- Procedurą adopcyjną nie zajmuje się tylko sąd. W jasnych przypadkach dziecko może szybko trafić do rodziny zastępczej - mówi Beata Ziętek z Sądu Okręgowego we Wrocławiu, zajmująca się sprawami rodzinnymi. - Ze swojej strony zrobimy wszystko, by dziecko jak najszybciej mogło zostać adoptowane - zapewnia.
Małe okno - duża szansa
W Polsce matka ma prawo w ciągu sześciu tygodni zmienić zdanie i odebrać wcześniej porzucone dziecko.
Czytaj również:
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody