Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odszedł jeden z Gigantów

Krzysztof Kucharski
Henryk Tomaszewski
Henryk Tomaszewski
(WROCŁAW) W nocy soboty na niedzielę zmarł w Kowarach Henryk Tomaszewski, twórca Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Miał 82 lata. Na 4 listopada szykowano Mistrzowi benefis z okazji 45.

(WROCŁAW) W nocy soboty na niedzielę zmarł w Kowarach Henryk Tomaszewski, twórca Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Miał 82 lata. Na 4 listopada szykowano Mistrzowi benefis z okazji 45. rocznicy premiery „Płaszcza”, a On sam myślał o nowej premierze w przyszłym roku.

Tomaszewski był jednym z największych ludzi teatru na świecie. On pierwszy stworzył z pantomimy pełnospektaklowe widowiska, gorąco oklaskiwane na wszystkich kontynentach. Obok Marcela Marceau i Jeana Louisa Barraulta dokonał największej rewolucji artystycznej w sztuce mimu. Po śmierci Jerzego Grotowskiego był ostatnim teatralnym Gigantem związanym z Wrocławiem. Tworzył teatr autorski, wyjątkowy i nie można Go nikim zastąpić. Jeśli Wrocławski Teatr Pantomimy przetrwa ten cios, będzie zupełnie innym teatrem.
Artystycznego abecadła uczyli Tomaszewskiego Feliks Parnell, wybitny tancerz i choreograf i Ivo Gall, jedna z największych postaci polskiego teatru dramatycznego. W roku 1955 wówczas utalentowany tancerz Opery Wrocławskiej wybrał się swoją drogą w stronę pantomimy. Zaczął od niewielkich etiud, które coraz bardziej rozbudowywał dramaturgicznie.
Rok po indywidualnych sukcesach założył przy Państwowych Teatrach Dramatycznych we Wrocławiu (w roku 1956) Studio Pantomimy. A 4 listopada odbyła się premiera I programu. Jedną z etiud był wspomniany już „Płaszcz” Gogola. Początkowo Tomaszewski występował na scenie i wprawiał w podziw krytyków w całej Europie. Był wspaniałym mimem. Pantomima Tomaszewskiego szybko się usamodzielniła, a on sam kształcił mimów stawiając przed nimi i sobą coraz większe wyzwania.
Po pierwszych występach amerykańskich „New York Herald Tribune” pisał: „Polski Teatr Pantomimy jest czymś odkrywczo nowym, inspirującym. I nawet w Ameryce, ojczyźnie współczesnego, awangardowego tańca, jest zjawiskiem, od którego wiele się możemy się nauczyć”.
Każdy spektakl przełamywał kolejne bariery. Wreszcie w roku 1968 spełniło się wielkie marzenie Tomaszewskiego. Urodził się trwający blisko godzinę „Gilgamesz”, który zapowiadał pełnospektaklowe pantomimy nazywana przez Mistrza mimodramami. Wymienię tylko kilka z 24 premier: „Odejście Fausta”, „Sen nocy listopadowej”, „Hamlet. Ironia i żałoba”, „Spór”, „Rycerze króla Artura” i „Syn marnotrawny”, czy ostatnie „Kaprys” i „Tragiczne gry”.
Ten dokładnie ostatni spektakl Mistrza zobaczymy we Wrocławiu w drugiej połowie października, ale On nie będzie już nad nim czuwał.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto