Skrzat stanął na deptaku przy Solpolu przy ulicy Świdnickiej. Nie obyło się przy okazji bez alkoholu w postaci denaturatu. Buteleczkę i szmatkę znalazłam w swojej reporterskiej torbie. Przydały się do odtłuszczenia płyty chodnikowej przed naklejeniem tabliczki z imieniem malca. Zdaje się, że przypadkowo zostałam matką chrzestną.
Przyjdź i dotknij Florianka - na szczęście! A najlepiej złap się za guzik!
Narodziny nowego krasnala, Florianka
Czytaj też:
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?