Najdroższy bal

(WROCŁAW) „Niech żyje bal” zaśpiewa wielu z nas w tę jedyną, sylwestrowa noc. Pożegnamy stary, a przywitamy nowy rok. Wzniesiemy toast z nadzieją na lepsze jutro. Nim jednak do tego dojdzie, musimy podjąć decyzję: gdzie, za ile i w czym chcemy się bawić.

Mimo że już tylko trzy dni dzielą nas od końca roku, we wrocławskich lokalach są jeszcze wolne miejsca. Ceny są wysokie, ale niższe od zeszłorocznych. Magia liczb, jedna dwójka i trzy zera, zdominowała 31 grudnia 1999 roku. Tegoroczny sylwester, przełomowy, bo rozpoczynający trzecie tysiąclecie, cieszy się już mniejszą popularnością.

- Tafta i satyna to materiały, które będą królowały na sylwestrowych balach - opowiada Anna Tomaszewska ze stoiska z francuską odzieżą damską „Okey”. - Obowiązkowo sukienka powinna być w kolorze bordowym, zielonym lub srebrnym. Coraz więcej kobiet rezygnuje z czerni na rzecz żywszych kolorów. Modna jest czerwień. Nie ma reguły na to, jak powinna wyglądać modna dama na balu. Nosi się i krótkie, i długie. Dobrze byłoby jednak, gdyby panie pokazały trochę kobiecego ciała i odkryły na przykład ramiona lub plecy. Tym nieśmiałym sprzedawcy proponują długie rękawiczki, szale i przezroczyste tuniki.

Garnitur musi być - mówi Jacek Kamiński ze stoiska z odzieżą męską DH Merkury. - Mężczyzna jest wtedy naprawdę elegancki. Modny pan powinien w tę noc mieć na sobie lekko błyszczący garnitur w stonowanym kolorze. Modny jest szary, grafitowy, stalowy i czarny. Według pana Jacka moda zatoczyła krąg, żeby teraz uczynić modnym wszystko. Do łask wracają dwurzędowe garnitury. Panowie pomału żegnają się z kamizelkami. No i oczywiście koszula. Tutaj możliwa jest całkowita swoboda. Najważniejsze, żeby była ona ze 100 proc. bawełny, wtedy na pewno żadnemu panu nie będzie za gorąco.

Wszyscy, których nie stać na wieczór w lokalu albo nie mają ochoty na całonocne tańce, włodarze miasta zapraszają na wrocławski Rynek. Tam w otoczeniu muzyki Maryli Rodowicz, Natalii Kukulskiej, Piaska, Haliny Frąckowiak, będziemy mogli powitać nowe tysiąclecie. Tutaj stroje wieczorowe przegrywają z futrem. Najważniejsze, żeby było nam ciepło.

<hr>
Dla pani <br>
sukienka - od 120 zł <br>
szal - od 90 zł <br>
rękawiczki - od 50 zł <br>
buty - od 150 zł<br>

<br>
Dla pana<br>
koszula - od 100 zł <br>
garnitur - od 500 zł <br>
krawat - od 100 zł <br>
buty - od 200 zł <br>

<br>
Tyle trzeba zapłacić w knajpie<br>
Szuflada - 250 zł od osoby, miejsc nie ma <br>
Radio Bar - 120 zł od osoby, są wolne miejsca<br>
Miedzy mostami - 150 zł od osoby, są wolne miejsca<br>
Hotel Novotel - 300 zł od osoby, są wolne miejsca<br>
Klub Pięć Nutek - 20 zł wstęp<br>
Liverpool - 250 zł od osoby<br>

<hr>
Gdzie się bawimy? <br>

Agnieszka Wejksznia, 18 lat, uczennica<br>
Tegorocznego sylwestra spędzam z dala od zimna i śniegu. Wyjeżdżam do Włoch. Tam w towarzystwie mojego chłopaka i jego przyjaciół uczcimy nowy rok na balu. Trochę odmiany w porównaniu do zeszłorocznego sylwestra, którego spędziłam u znajomych.

Wojciech Kosarzycki, 30 lat, prawnik<br>
W zeszłym roku było skromnie, bo u przyjaciół na prywatce. W tym roku razem z moją żoną i naszymi przyjaciółmi wybieram się do klubu muzycznego, w którym nie obowiązują garnitury. Ważne, żeby było wygodnie, a wtedy na pewno zabawa będzie przednia.