57-latek trafił do szpitala z guzem nerki w pierwszej połowie maja. Niestety lekarze przeprowadzający zabieg wycięli zdrową nerkę i zostawiając chorą. Błąd odkryli już po wycięciu narządu.
Szpital wydał natychmiastowe oświadczenie, w którym przyznaje się do błędu. Powołał również specjalną komisję. Okazało się, iż wyznaczony do przeprowadzenia zabiegu lekarz nie zapoznał się z wynikami badań.
Wyciętego narządu nie dało się ponownie wszczepić, bo został usunięty inną techniką niż do transplantacji. Pacjent musiał przejść kolejną operację, podczas której wycięto mu guz z chorej nerki.
Radio Wrocław podkreśla, że zwolniony dyscyplinarnie lekarz będzie odwoływać się do sądu pracy. Z badań komisji, do których dotarło PRW wynika, że badanie tomograficzne "wykazało obecność guza nowotworowego w nerce lewej. Operator nie zapoznał tym wynikiem nie zweryfikował rozpoznania z innymi badaniami i wyciął nerkę prawą."
TVN24/x-news
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?