Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: W sobotę derby Dolnego Śląska WKS - Doral

ip
Tomasz Hołod
Choć derby rządzą się swoimi prawami, o nawiązanie równorzędnej walki z grającym w „Kosynierce” wrocławskim Śląskiem koszykarzom Doralu Nysa Kłodzko będzie niezmiernie ciężko. Oba kluby spotykały się ze sobą w tym sezonie dwukrotnie – za każdym razem lepsi byli „Trójkolorowi”.

Pierwsze starcie obu teamów miało miejsce w siódmej kolejce rozgrywek ligowych – Śląsk udał się wówczas na swój trzeci wyjazd w sezonie. Miejscowi przegrali ze Śląskiem 65-83, choć tamto spotkanie było prowadzone zrywami. Koszykarze Śląska po zdecydowanym wygraniu pierwszej kwarty (33:17) stracili koncentrację i przez następne 20 minut przewagę miała drużyna z Kłodzka, w której prym wiedli byli zawodnicy WKS-u – Jakub Gadomski (17 punktów, 8 zbiórek) oraz uczestniczący ze Śląskiem w przygotowaniach do sezonu Grzegorz Kruk (10 punktów, 5 asyst). O końcowym wyniku zdecydowała wysoko wygrana przez wrocławian czwarta kwarta.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA - codziennie dostarczymy Ci świeże informacje

Druga potyczka tych drużyn miała miejsce w II rundzie Pucharu PZKosz. Gospodarzem ponownie była drużyna Doralu, zwycięzcą… ponownie koszykarze z Wrocławia. Od pierwszych minut spotkanie miało jednostronny przebieg. Podopieczni trenera Rafała Kalwasińskiego grali bezbłędnie w obronie nie dopuszczając jednocześnie do rozluźnienia w swoich szeregach. Gospodarze nie prowadzili w tym meczu ani przez moment, a tylko Michał Weiss potrafi przekroczyć „magiczną” barierę 10 zdobytych punktów.

Doral zajmuje w tym sezonie dopiero dwunastą lokatę w tabeli, choć w poprzednim sezonie był w ścisłej czołówce. Rozgrywki zakończył dochodząc do półfinału play-offów, w którym przegrał rywalizację z Sudetami Jelenia Góra 1-2 (jeleniogórzanie awansowali później do I ligi). Drużyna miała wtedy w swoim składzie graczy Śląska Artura Grygiela, Mateusza Płatka oraz Marcina Kowalskiego (w pierwszej części sezonu), Macieja Lepczyńskiego (obecnego lidera Pogoni Prudnik) czy Marcina Sterengę (który jako jedyny zdecydował się pozostać w Kłodzku, lecz po kilku meczach doznał kontuzji i odszedł do I ligi).

Dla nikogo nie jest niespodzianką, że osłabiona ekipa Doralu spisuje się poniżej oczekiwań. Pod koniec roku z zespołem pożegnał się trener Włodowski, a zastąpił go szkoleniowiec juniorów Marcin Radomski. Powodem zmiany „była nadzieja na zbudowanie nowych relacji i świeżego spojrzenia na możliwości wyjścia z kryzysu”. Taktyka „nowej miotły” przyniosła oczekiwane efekty, bo drużyna zaczęła odnosić zwycięstwa i gra przyjemną dla oka koszykówkę.

Kapitan Ślaska Adrian Mroczek-Truskowski zapytany czego oczekuje po sobotnim pojedynku odpowiedział: – Zawodnicy Doralu mają charakter i wielkie serce do gry. Jeśli podejdziemy do tego meczu skupieni i zrealizujemy założenia taktyczne, nie powinniśmy mieć jednak kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.

W tegorocznych rozgrywkach ligowych i pucharowych żadna drużyna nie wywiozła z Wrocławia dwóch punktów. Poległy m.in. Stal Ostrów Wielkopolski, MKS Dąbrowa Górnicza czy Rosa Radom.

Początek meczu XX kolejki WKS Śląsk Wrocław – Doral Zetkama Nysa Kłodzko w sobotę, o godzinie 15:00 w hali „Kosynierka”.

Bilety na to spotkanie można nabywać jeszcze dziś, do godziny 18:00 w siedzibie klubu przy ulicy Mieszczańskiej 11, lub jutro od godziny 13:00 w kasach przy hali.

Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Radio Wrocław.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto