Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec marzeń?

Wojciech Koerber
(WROCŁAW, GŁOGÓW) Jeśli AP Głogów nie zdecyduje się wypożyczyć bezpłatnie Wojciecha Rencza Wrocławskiemu Towarzystwu Sportowemu, motocyklista będzie musiał powrócić do głogowskiego klubu.

(WROCŁAW, GŁOGÓW) Jeśli AP Głogów nie zdecyduje się wypożyczyć bezpłatnie Wojciecha Rencza Wrocławskiemu Towarzystwu Sportowemu, motocyklista będzie musiał powrócić do głogowskiego klubu. Jego prezes, Andrzej Nalepka nie chce jednak słyszeć o powtórnym wypożyczeniu motocyklisty. Chce go sprzedać definitywnie za... 90 tys. zł! Na to WTS się nie zgodzi. Czy to oznacza koniec marzeń Rencza o powrocie na trasę rajdu Paryż-Dakar?

Przypomnijmy. Rok temu AP Głogów wypożyczył Rencza (bezpłatnie) WTS-owi na rok. Dzięki temu wrocławianin pojechał na rajd Paryż-Dakar, a środki na tę eskapadę „wykroił” właśnie WTS (załatwiając sponsora, a resztę dokładając z klubowej kasy). Prezes WTS-u Ryszard Czarnecki jest gotów nadal pomagać Renczowi, gdyby tego głogowski klub zechciał oddać bezpłatnie. Ale prezes Andrzej Nalepka ustalił, że sprzeda motocyklistę za 90 tys. zł.

Jeden telefon

- Wcześniej przygotowaliśmy wyższą cenę za Rencza, którą moglibyśmy negocjować. Ale teraz nie ma już czasu na negocjacje i z kwoty 90 tys. zł nie zejdziemy - mówił wczoraj Gazecie Andrzej Nalepka. - Pan Czarnecki jest tak wielkim politykiem, że wystarczyłby jeden jego telefon do kombinatu (chodzi o KGHM - przyp. red.), by te pieniądze załatwić. Wypożyczając Wojciecha Rencza do WTS-u straciliśmy jako klub tytuł mistrza Polski, który zawodnik wywalczył dla klubu z Wrocławia. Właśnie teraz są jego najlepsze lata. To normalne, że chcemy jakąś rekompensatę za jego wyszkolenie. Żeby wykształcić teraz podobnej klasy zawodnika, musiałbym przepuścić przez sito dwudziestu, trzydziestu adeptów.
- Stanęło na tym, że dyrektor WTS-u Tadeusz Paździor wysłał do Głogowa pismo z zapytaniem, czy moje wypożyczenie wchodzi w grę - zdradził nam wczoraj wieczorem zasmucony Rencz. Wcześniej prezes Nalepka mówił nam, że wypożyczenie go nie interesuje. Wieczorem chcieliśmy sprawdzić, czy może nieco „zmiękł”, ale udał się na polowanie. Był nieuchwytny. Sprawa trwa.
Wojciech Koerber

Bogatego... ciężkie życie
Prezesi WTS-u Ryszard Czarnecki i Andrzej Rusko coraz częściej zaczynają narzekać na swoje kłopoty z... bogactwem. Ten drugi mówił nam ostatnio, że coraz częściej spotyka się z osobnym taryfikatorem dla Wrocławia przy transferowych negocjacjach z innymi klubami. W Polskę już dawno poszła fama o ogromnym budżecie klubu, z którego każdy kontrahent WTS-u chce uszczknąć trochę dla siebie. WTS jawi się jako postaw sukna, ozłocona kołderka, której część trzeba spróbować wciągnąć na siebie. Żużlowy GKM wysoko wycenił pożyczkę Roberta Dadosa, podobnie wysoko prezes AP Głogów Andrzej Nalepka ceni Wojtka Rencza. Tyle tylko, że prezes Nalepka zapomniał chyba, iż szefowie WTS-u rozliczani są za wyniki drużyny żużlowej. Do Rencza chcieli wyciągnąć pomocną dłoń, ale za wszelką cenę sprowadzać go do siebie nigdy nie będą! Szkoda zawodnika, który bez pomocy WTS-u będzie miał duże problemy z powrotem na trasę Paryż-Dakar, szkoda... AP Głogów. Bo niby gdzie ów klub znajdzie kasę na roczne utrzymanie Rencza (ok. 40-50 tys. zł). A z wiarygodnych źróder wiemy, że w klubie bieda aż piszczy. Nie tak miało być.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto