Witamy w 71 Wrocław: Raperzy wspierają miasto
Waldemar Kasta, twórca formacji KASTA SQUAD, poprowadzi pierwszą polską edycję popularnego programu "Pimp My Ride", w którym będą odnawiać zdezelowane samochody. Jesienią zobaczymy go w MTV. Amerykańską edycję prowadziła gwiazda hip-hopu - Xzibit. Z Kastą rozmawiamy o zmęczeniu hip-hopem, nowym zespole i "odpicowanych" brykach.
Podobno zrywasz z rapem. To prawda?
Trudno powiedzieć, że zrywam z rapem, bo to część mojego życia, ale na pewno coś się zmieni. Po 20 latach pracy taki wiarus jak ja nie chce już dofinansowywać swojej twórczości. Nie chcę dokładać do swojej piątej czy szóstej płyty. Lubię robić muzykę i nadal będę ją robił, ale bez firmowania tego własną twarzą. Bez promowania, politykowania...
Zakładasz nowy zespół? Co to będzie za muzyka?
Nie chcę o tym mówić. Chcę, żeby moja muzyka dojrzewała w uszach słuchaczy bez wiedzy, że zrobił ją ten raper, Kasta. Brzydziłbym się sobą, gdyby było inaczej. Jeśli moja muza im się spodoba, to super. Jeśli ktoś będzie chciał to puszczać w radiu, to też fajnie. Robię muzykę, bo lubię. To dzieło kreacji. Nie robię tego dla pieniędzy czy fanów, jeśli takich w ogóle mam. Nigdy nie czułem, żeby ktoś dmuchał mi w plecy i sprawiał, że moja łajba płynie.
Czyli nie zdradzisz, co to będzie za zespół? Rockowy czy np. reagge?
Mogę powiedzieć, że to na pewno nie będzie hip-hop. Kiedy zaczynałem i byłem młodym chłopakiem z osiedla, to hip-hop mnie wyrażał. Teraz jako ojciec, głowa rodziny, człowiek, który przeżył Jezusa Chrystusa, czuję, że to już nie dla mnie. Dojrzałem, jestem tym zmęczony. A nowy zespół? Zdradzę tylko, że będzie to pięcioosobowy skład. Nikt się nie zorientuje, że to moja muzyka. Nawet żona nie poznała.
Wkrótce objawisz się też światu jako "polski Xzibit" w "Pimp My Ride" i będziesz "odpicowywał" ludziom bryki. To spełnienie marzeń?
Znowu odpowiem jak człowiek a nie jak polityk. Czy jest coś w tym złego, że jestem polskim Xzibitem? Zadzwonili do mnie, zaproponowali kasę za poprowadzenie kultowego programu "Pimp My Ride", więc powiedziałem ok. Ty byś się nie zgodziła?
No pewnie, że bym się zgodziła.
No więc ja też się zgodziłem. Znałem ten program, raczej bałem się, czy poradzę sobie jako prowadzący. Zapracowałem sobie na to, że mnie wybrali, czy to w KASTA SQUAD, czy to prowadząc gale Federacji KSW (Konfrontacji Sztuk Walki).
Z lewej: amerykańska edycja "Pimp My Ride", z prawej - rozmowa z Kastą na planie teldysku Mroza do utworu "Globalnie" we wrocławskim WakeParku
Co zobaczymy w polskiej edycji "Pimp My Ride"? "Odpicujecie" jakiegoś malucha?
Zdradzę tylko, że zobaczycie fatamorganę. Za każdym razem najpierw będzie to auto po przejściach, do którego wsiadam i mam wrażenie, że zaraz się rozsypie, a moje 130 kilogramów żywej wagi wypadnie przez podłogę. Potem zrobimy z tego cudo, w które ktoś zapakował kupę siana.
A jaką bryką jeździ Kasta? "Odpicowaną"?
Często jeżdżę MPK we Wrocławiu. Poza tym nie jest to mądre, żeby chwalić się swoim autem. Zdradzę tylko, że to półciężarówka na dużych kołach. No i głośno gra.
Ciężką masz nogę? Lubisz poszaleć za kółkiem?
Nie, jeżdżę ostrożnie. Mam bezpieczny samochód o dużych gabarytach. Liczy się przede wszystkim wygoda.
A jakiej muzyki najczęściej słuchasz podczas jazdy?
Oczywiście dobrego hip-hopu.
czytaj też:
 Monster Jam 2011 we Wrocławiu |  George Michael - koncert na stadionie |  Kliczko i Adamek we Wrocławiu |  ZOO Wrocław: Cennik, godziny otwarcia, dojazd |
**
**
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
