Kabaret Mumio na deskach Capitolu [foto]

Mumio występują w składzie: Jadwiga Basińska, Dariusz Basiński, Jacek Borusiński. Ich skecze to najczęściej piosenki przy własnym akompaniamencie. A trzeba przyznać, że znajdziemy tam dosyć zróżnicowane instrumenty: pianino, gitarę, a nawet saksofon.

Tak wypowiadał się o nich Marek Niedźwiecki:
"Mumio - każde ich pojawienie się w telewizji powoduje, że autentycznie wybucham śmiechem. Wynika to z charakteru ich dowcipów. Są surrealistyczne, irracjonalne – bazują na pomysłach, których nikt wcześniej nie wykorzystał".

Trudno o bardziej trafną definicję. Podczas 2.5-godzinnego przedstawienia widzowie zobaczyli zwariowane tańce, śpiew w kilku językach, a także uczestniczyli w nietypowej nauce węgierskiego.

Już po kilku pierwszych skeczach większa część publiki była tak rozbawiona, że nawet najmniejszy gest na scenie wywoływał chichot na sali, a każdy występ zbierał gorące oklaski.

Jest jednak i druga strona medalu. Zaprezentowany humor był dość specyficzny i znacznie odbiegał od tego, z czym oswoiły nas najbardziej znane w Polsce kabarety. Trudno więc się dziwić, że na sali były też takie osoby, które opuściły Capitol przed zakończeniem show. Reszta publiczności doskonale wiedziała, czego oczekiwać po Mumio i świetnie się bawiła.

Czytaj też:

• Wrocławski kabaret Chyba wygrał Pakę
• Kabaret Chyba: Jesteśmy zjawiskiem pod czarną płachtą
• Oko w oko z Kabaretem Moralnego Niepokoju

**

**