Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jesienne święto piwa we Wrocławiu

Maciej Kisiel
Maciej Kisiel
Największa w Polsce degustacja piwa tym razem szykuje się we Wrocławiu. 20 października po raz siedemnasty spotkają się się producenci, naukowcy oraz miłośnicy złotego trunku.

Jesienne Spotkania Browarników odbywają się w Polsce od 17 lat z inicjatywy czasopisma "Agro Przemysł". Wśród browarów, które potwierdziły już swój udział w tegorocznej, wrocławskiej edycji imprezy, znalazły się Amber, Browar Staropolski, Ciechan, Czarnków, Fortuna, Głubczyce, Imielin, Jagiełło, Konstancin, Krajan, Lwówek Śląski i Namysłów.

W ramach spotkania po raz kolejny zaplanowano Otwarty Konkurs Piw, odbywający się pod patronatem Marka Sawickiego, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Degustatorzy, profesjonaliści z polskich browarów oraz przeszkoleni członkowie Bractwa Piwnego będą oceniać regionalne produkty we wrocławskim hotelu Novotel od godziny 8.30. Oprócz licznych konferencji poświęconych procesowi warzenia i produkcji piwa, otwarta zostanie również wystawa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zatytułowana "Piwa Świata".

Największa w Polsce degustacja piwa tym razem odbędzie się we Wrocławiu


- Piwo to pierwszy warzony publicznie trunek. Nic więc dziwnego, że i we Wrocławiu tradycja jego wytwarzania jest bardzo długa - mówi Bronisław Zethey, były prezes wrocławskiego oddziału PTTK. - Piwo, stosunkowo łatwe w produkcji, niegdyś było warzone niemal przez każde gospodarstwo na własny użytek. Od XII wieku równolegle we Wrocławiu zaczęły pojawiać się słodownie, stąd choćby nazwa Wyspa Słodowa - tłumaczy.

Historia potwierdza istnienie kilkunastu browarów na terenie stolicy Dolnego Śląska, ale dobrej klasy piwa dowożono również z pobliskiej Świdnicy.

- Najbardziej popularne było krótko leżakowane piwo pszeniczne, z czasem zmieniły się upodobania i możliwości. Zaczęto dodawać innych zbóż, zastąpiono stare technologie warzenia nowoczesnymi - wyjaśnia Zethey.

Piwo przez stulecia łączyło pokolenia. Fot. macharras


W tym momencie lokalne piwo warzone jest tylko w dwóch miejscach Wrocławia. Niestety produkowane jedynie na użytek restauracji, nie jest butelkowane i miłośnicy złotego trunku mogą go spróbować wyłącznie na miejscu.

- Niestety Polska nie podąża za Zachodem. Tam z roku na rok coraz popularniejsze stają się lokalne piwa wytwarzane według tradycyjnej receptury od wielu lat. Przykładem jest choćby Wielka Brytania i Belgia - ubolewa Jędrzej Binkowski na jednym z forów internetowych poświęconych piwom. - Pomyślałem sobie, że w Polsce można zrobić serie takich festiwali w małych miasteczkach, skrzyknąć pozostałe jeszcze przy życiu mniejsze browary i zacząć ratować Polskie piwowarstwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto