Młoda stewardessa mieszka razem ze swoim partnerem w Sarajewie. Po dwóch latach starań o dziecko Luna decyduje się na terapię przygotowującą do zapłodnienia in vitro. Luna i Amar zdają się być dla siebie stworzeni. Na ich drodze staje jednak Bahrij, skrajny fundamentalista, który stopniowo przeciąga na swoją stronę Amara.
Film ogląda się z zapartym tchem. Widz odkrywa, jak bardzo wiara może poróżnić bliskich sobie ludzi. Warto docenić Zrinkę Cvitesic, która bardzo naturalnie przedstawia dramat, jaki przeżywa bohaterka. Dostrzegamy również problemy poranionego wojną kraju i podziały społeczeństwa.
Niestety, jak na film prezentowany na Erze Nowe Horyzonty, fabuła (poza ostatnią sceną) wydawała mi się za prosta. Nie sprowokowała takich refleksji, jak przy "Nic osobistego" czy "Puszce Pandory".
Film Jasmili Zbanic był już pokazywany na tegorocznym festiwalu w Berlinie. 10 września ukaże się na ekranach polskich kin.
Era Nowe Horyzonty 2010 [serwis specjalny] |
Czytaj też:
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?