Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak samarytanin?

Izabela Czuban
(WROCŁAW) Komfortowe warunki i fachową opiekę dla mieszkańców oraz dobre rokowania na przyszłość obiecują nowi zarządcy DPS-u przy ul. Świątnickiej. Dom przejmuje Diecezja Wrocławska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

(WROCŁAW) Komfortowe warunki i fachową opiekę dla mieszkańców oraz dobre rokowania na przyszłość obiecują nowi zarządcy DPS-u przy ul. Świątnickiej. Dom przejmuje Diecezja Wrocławska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Wczoraj w urzędzie miasta podpisano porozumienie w tej sprawie.

- Po powodzi tam była ruina. Waliły się ściany - opowiada Beata Rogińska, dyrektor DPS przy ul. Świątnickiej. - Jedyną konkretną propozycję pomocy otrzymaliśmy wówczas od Kościoła ewangelickiego. Ks. biskup Bogusz przyszedł do nas, kiedy w budynku były jeszcze 2 metry wody. Od tego czasu pomagali nam w dobrych i złych chwilach. Nie tylko duchowo, ale - co ważne - również finansowo.
Diecezja Wrocławska Kościoła Ewangelicko-Augsuburskiego przeznaczyła na remont i modernizacje DPS-u 2 mln zł. Była też jedynym podmiotem, który zgłosił się na konkurs ogłoszony przez miasto, chętnym przejąć dom we własne zarządzanie.
- Nasz kościół prowadzi w Polsce kilka domów opieki społecznej - tłumaczy ks. biskup Ryszard Bogusz. - Akurat na Dolnym Śląsku nie mieliśmy żadnego. W 1997 roku rada ekumeniczna poleciła zorientować się w sytuacji. Tak trafiłem na Świątnicką.
Teraz odnowiony już dom opieki będzie nazywał się „Samarytanin”. Przygotowano tu miejsca dla 101 pensjonariuszy. Pokoje są jednoosobowe. Budynek jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Są więc podjazdy dla wózków inwalidzkich i specjalne podnośniki.
Dom przy Świątnickiej jest pierwszym z 5 wrocławskich DPS-ów przekazanych w prywatne zarządzanie. Nieruchomość została wydzierżawiona, a wyposażenie ośrodka odstąpione na zasadzie użyczenia.
- Mamy obowiązek podnosić jakość usług, ale nie stać nas na to, dlatego przekazywanie usług opiekuńczych podmiotom niepublicznym to jedyne wyjście - tłumaczy Sławomir Piechota, odpowiedzialny w zarządzie miasta za politykę społeczną.


Od 1 stycznia 1999 roku prowadzenie DPS-ów przejęły powiaty. Przez pięć kolejnych lat powiat nie może zmienić ich przeznaczenia. Te, które nie spełniają wytyczonych standardów, funkcjonują pod warunkiem, że poprawią się do 2006 roku i przez ten czas nie obniżą jakości swoich usług.
We Wrocławiu jest dziewięć domów pomocy. Cztery prowadzą zgromadzenia zakonne, pozostałe miasto (do tej pory 5). Mieszka w nich prawie 900 osób.
W kolejce jest około 500. Na miejsce we Wrocławiu można czekać nawet cztery lata.


Miesięczny pobyt we wrocławskich DPS-ach kosztuje od około 1650 zł. Z budżetu państwa na każdego mieszkańca przekazywana jest kwota 1260 zł. Reszta - do pełnego kosztu - potrącana jest z renty i emerytury. Nie więcej jednak niż 70 proc. Wnioski o przyjęcie składa się w ośrodkach opieki społecznej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto