Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie się kończy Grabiszyn, a zaczyna Grabiszynek?

Weronika Skupin
Infografika: Maciej Dudzik
Nawet mieszkańcom tych osiedli przysparza trudności określenie, gdzie przebiega granica między nimi. Przyjrzyjmy się więc rejonowi miasta na południowy zachód od centrum.

Czy wiecie, gdzie się kończy Grabiszyn, a zaczyna Grabiszynek? - Wydaje mi się, że tych nazw można używać zamiennie. Może kiedyś były to oddzielne wsie, ale z tego, co wiem, rada osiedla nazywa się przecież Grabiszyn-Grabiszynek - mówi Michalina Lisak, od niedawna mieszkająca w okolicy ul. Grabiszyńskiej.

Ewa Maślak mieszka tu od dawna, ale dokładnej granicy osiedli określić nie potrafi. - Grabiszynek jest chyba dalej od centrum. Cmentarz jest na Grabiszynku - mówi.

Etymologia tych nazw też okazuje się zagadkowa. - Może od grabienia - zastanawia się Ewa Maślak. Nazwa pochodzi jednak prawdopodobnie od staropolskiego imienia Grabisz.

W rzeczywistości funkcjonuje kilka map i nie ma jasności, która jest „ważniejsza”. Na tej geodezyjnej (System Informacji Przestrzennej) w ogóle nie ma zaznaczonego Grabiszynka. Jest tylko Grabiszyn ograniczony od północy Robotniczą, od wschodu Gajowicką, a od zachodu Klecińską i rzeką Ślęzą. Na tej mapie nie ma też w ogóle Gajowic.

Z kolei podział Wrocławia, który kilka lat temu ogłosili radni (na potrzeby Systemu Informacji Miejskiej), jest zupełnie inny. Są tam osiedla: Grabiszyn i Grabiszynek, ale gdyby je połączyć, wcale nie przypominają Grabiszyna z podziału geodezyjnego. Granica między nimi przebiega wzdłuż rzeki Grabiszynki. A Grabiszynek zajmuje tereny na południe od niej aż do ulicy Racławickiej. W ogóle nie leży przy ul. Grabiszyńskiej. Granicę Grabiszyna wyznacza z kolei rzeka Ślęza i tory kolejowe - za nimi od wschodu są już Gajowice.

Według tego podziału cmentarz Grabiszyński leży na Grabiszynie, a nie na Grabiszynku.

Jest tam nie jeden, a kilka cmentarzy, m.in. cmentarz Żołnierzy Polskich, który znajduje się na wzgórzu przy parku Grabiszyńskim. Często mówi się, że znajduje się on na Oporowie, a na samo wzgórze mówi się Górka Oporowska. Pod wzgórzem jest bowiem pętla tramwajowa Oporów.

W rzeczywistości ani wzgórze z cmentarzem, ani pętla nie znajdują się na Oporowie, bo ten zaczyna się za Ślęzą, a nie na Grabiszynie.

Zamieszanie w nazewnictwie jest niemałe, bo na przykład przychodnia przy ulicy Stalowej nazywa się Grabiszyn, choć znajduje się na Gajowicach. Gajowice z kolei podlegają komisariatowi Wrocław-Grabiszynek, który znajduje się przy ulicy Grabiszyńskiej, a więc... na Grabiszynie, a nie na Grabiszynku.

Skąd w ogóle podział na dwa osiedla?
Jak mówi Henryk Klamecki, historyk z komisji nazewnictwa ulic przy Towarzystwie Miłośników Wrocławia, Grabiszynek to po prostu młodsza część miasta, dalej na południe. Podobnie powstały Szczytniki Stare i Nowe czy Muchobór Mały i Wielki.

Przy podziale miasta na jednostki administracyjne w 1991 r. radni zdecydowali, by połączyć dwa osiedla w jedno. Choć kilka lat temu zmienili zdanie i na najnowszych mapach osiedla figurują osobno, rada osiedla wciąż nazywa się Grabiszyn-Grabiszynek. Niezależnie jednak od tego, jaki funkcjonuje podział, powinien być jasny.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Muchobór Wielki ma 860 lat. Będzie impreza (FOTO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto