Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gadzinowski i Andrzejewski z nagrodami Interscenario 2010

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
W tym roku główna nagroda wrocławskiego festiwalu scenarzystów została podzielona. Wśród laureatów znalazł się m.in. Piotr Gadzinowski, kontrowersyjny polityk lewicy.

Za nami gala finałowa czwartej edycji Międzynarodowego Festiwalu Scenarzystów Interscenario 2010 we Wrocławiu.

W tym roku główna nagroda za najlepszy scenariusz do filmu fabularnego - 50 tys. zł - została podzielona. Zwyciężyli Andrzej Andrzejewski (otrzymał 30 tys. zł) oraz Piotr Gadzinowski, kontrowersyjny polityk lewicy (20 tys. zł). W jury zasiadali wielokrotnie nagradzani na świecie scenarzyści: Andrzej Krakowski, Ann Thomas, Graham Jones i Paul Gulino.

- Wybór był naprawdę trudny. Nie każdy z nas czytał te scenariusze po polsku. Jury jest przecież międzynarodowe - mówił Andrzej Krakowski, przewodniczący składu. - Mieliśmy nieraz problem z tzw. "lost in translation". Tłumacząc jakiś wątek, można wiele stracić z kontekstu. A ostatecznie każdy scenariusz zgłoszony do konkursu miał w sobie coś ciekawego.

Andrzeja Andrzejewskiego doceniono za scenariusz "Brak świateł", Gadzinowskiego za tekst "Czaszka pracuje". Ten ostatni uznano za wyjątkowo nowatorski. W sumie do konkursu zgłoszonych zostało ok. 150 scenariuszy. Nagroda za całokształt twórczości trafiła w ręce Macieja Karpińskiego, autora scenariuszy m.in. do filmów Andrzeja Wajdy.

- Kiedy dowiedziałem się, że zostałem nagrodzony, bardzo mnie to ucieszyło, ale jednoczośnie poczułem się zaniepokojony - mówił Karpiński, odbierając statuetkę. - Nie chciałbym, żeby okazało się to zamknięciem mojego dorobku. Jestem szczęśliwy, że mogę tutaj być z Wami, bo to miejsce, Wytwórnia Filmów Fabularnych, kojarzy mi się z moimi początkami pisania dla filmu.

Fundacja Zdolni ale Leniwi wyróżniła Dominika Matwiejczyka, reżysera i scenarzystę filmu pt. "Czarny". Reżyser otrzymał już za niego nagrodę w Konkursie Kina Niezależnego. Warto przypomnieć, że Matwiejczyk napisał również scenariusz do filmu "Ciacho", za który dostał nominację do Złotej Kaczki.

Nagroda publiczności trafiła do Marzeny Gregorczyk za scenariusz "Życie seksualne dzikich". Autorka nie odebrała jednak osobiście nagrody z powodów zdrowotnych.

Uroczystość rozpoczęto od mini-wykładu na temat różnic w warsztacie twórczym w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Wygłosił go Andrzej Krakowski, scenarzysta m.in. "Ogniem i mieczem", który obecnie mieszka w USA.

- Wszystkim radzę, żeby robili filmy o tym, co czują, co ich pasjonuje. I najpierw trzeba zaistnieć w swoim kraju, dopiero potem próbować swoich sił w Hollywood. Każdy film wymaga też dobrego scenariusza - tłumaczył Krakowski. - To właśnie tutaj, we Wrocławiu, powinniśmy mieć swego rodzaju inkubator talentów. Granice są otwarte, tworzyli tu Has i Polański. Czegóż nam więcej trzeba?

Gala finałowa Interscenario 2010, z prawej: Dominik Matwiejczyk


Robert Gonera, dyrektor festiwalu, wierzy w sukces Interscenario.
- Grupa zawodowa, jaką są scenarzyści, często pozostaje nieodkryta. Nasz festiwal był pierwszym festiwalem scenarzystów fiomowych. Chcemy przyciągać ludzi filmu do Wrocławia, bo wierzę, że to właśnie tutaj unosi się duch kina - mówił Gonera.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto