Zobacz też: Król Filip może być zdrowy. Potrzeba 30 tys. złotych
Filip Lewiński to sześcioletni chłopiec, który nie mówi i ma problemy z poruszaniem się. Lekarze długo próbowali dociec, co mu jest. W końcu się udało - syn Dominika Lewińskiego, wykładowcy Uniwersytetu Wrocławskiego, cierpi na zaburzenia krążenia mózgowego. Studenci z Wrocławia, którzy wcześniej wpadli na pomysł pisania na Facebooku bajki o królu Filipie, zaangażowali się w akcję pomocy dla chłopca (zobacz też: Przygody króla Filipa z Braslavii. Studenci Uniwersytetu Wrocławskiego pomagają choremu chłopcu).
Powitanie króla
Na trzy turnusy rehabilitacyjne potrzeba było 30 tys. zł. W sumie udało się już zebrać 29 900 zł. Pieniądze będą zbierane nadal, by chłopiec mógł szybko dojść do pełnej sprawności. Filip Lewiński właśnie wrócił z turnusu rehabilitacyjnego na Ukrainie. Na placu Solnym witali go wczoraj studenci Uniwersytetu Wrocławskiego i przyjaciele.
- Chcieliśmy sprawić radość Filipkowi po powrocie z tej "wyprawy". Zaplanowaliśmy oficjalne mianowanie Braslavian Braslavianami, przybijanie pieczątek, zdjęcie z królem Filipem. W księdze pamiątkowej odrysujemy swoje dłonie - opowiada Katarzyna Kułakowska, jedna ze studentek, która włączyła się w akcję pomocy dla chłopca.
Kliknij, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Tak witano Filipa na Solnym
Dominik Lewiński, ojciec Filipa, był bardzo wzruszony. - Jestem bardzo zaskoczony i cieszę się, że są ludzie, którzy poświęcają mnóstwo energii i czasu, by pomóc innym ludziom. Tym bardziej, że przecież studenci mają teraz wakacje - mówi Dominik Lewiński. - Ten turnus znów przyniósł poprawę stanu zdrowia Filipa. Mamy dobre sygnały. Filip rozrabia, psoci, jest tak niegrzeczny, że nie do wytrzymania, a według lekarza to dobry znak. Zaczyna wydawać dźwięki, wcześniej w ogóle nic nie mówił. Mam nadzieję, że te dźwięki z czasem przerodzą się w słowa z sensem - dodaje.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?