Drugiego przetargu na stadion raczej nie będzie

Gdy otwarto oferty trzech konsorcjów startujących w przetargu na budowę stadionu, okazało się, że wyceny są wyższe niż przewidywano. W budżecie miasta zarezerwowano 520 milionów złotych na budowę stadionu. Tymczasem najtańsza z trzech ofert, konsorcjum Mostostalu, J&P Avax i "Wrobisu", opiewa na ponad 729 milionów złotych.

- Ciężar sfinansowania projektu Tramwaj Plus zostanie przesunięty na MPK. Te 250 mln złotych brutto MPK będzie musiało pożyczyć. Nie wpłynie to na termin realizacji inwestycji, a pozwoli miastu sfinansować budowę stadionu. Tak czy inaczej, nawet bez Euro 2012, na Tramwaj Plus pieniądze wyłożyłoby MPK - mówi prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz.

W zależności od tego, jaką ofertę wybierze komisja przetargowa, stadion będzie oddany w 2010 roku, bądź na przełomie 2010/2011. Czas realizacji projektu waha się od 21 do 24 miesięcy, bo rozpisania kolejnego przetargu raczej nie należy się spodziewać.

- O ile oferty spełnią kryteria formalne, to dojdzie do rozstrzygnięcia i kolejny przetarg nie będzie konieczny. Wybierzemy najkorzystniejszą z trzech dotychczasowych ofert i 1 lutego przedstawimy ją radzie miasta. Decyzja rady zapadnie 19 lutego - mówi wiceprezydent Wrocławia, Maciej Bluj.

Jak zaznacza prezydent Dutkiewicz, decyzja o budowie stadionu nie oznacza wyhamowania programu 100 kamienic. Wszystkie projekty, które miasto realizuje lub zamierzało zrealizować w ramach wieloletniego planu inwestycyjnego zostaną ukończone w terminie. Co więcej, może się okazać, że koszty budowy stadionu będą mniejsze niż mogłoby to wynikać z ofert konsorcjów startujących w przetargu.

- Być może będą pewne oszczędności. W przypadku niektórych elementów stadionu spróbujemy zastosować nieco tańsze technologie zamienne tam, gdzie nie potrzebujemy takiej jakości jak w apartamentowcach. Przecież w galeriach handlowych nikogo nie dziwi, że na podziemnych parkingach jest goły beton - wyjaśnia Bluj.

Przypominamy, że zakończono już trwające od września prace przygotowawcze bez których budowa stadionu nie mogłaby się rozpocząć. Nad całością prac, które kosztowały 18 milionów złotych, czuwała ekipa saperów i archeologów.