W XIV Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu zorganizowano debatę w sprawie wieszania krzyży w szkołach. Przypomnijmy: trójka uczniów tej szkoły wystosowała do dyrekcji petycję z prośbą usunięcia symboli religijnych z klas. Dyrektor zadecydował, że krzyże zostaną, bo "wiszą tam od 20 lat i do tej pory nikomu nie przeszkadzały". Zorganizował jednak debatę w tej sprawie.
O godz. 13 aula w "czternastce" zapełniła się do ostatniego miejsca. Naprzeciw siebie usiedli antagoniści: zwolennicy i przeciwnicy wieszania symboli religijnych w klasach.
Tomasz Chabinka, jeden z uczniów "czternastki", którzy napisali petycję do dyrekcji w sprawie zdjęcia krzyży, przeczytał list Józefa Piniora, legendy opozycji. Były eurodeputowany nie mógł osobiście wziąć udziału w debacie, ale poparł akcję licealistów.
Pinior: Podziwiam młodych ludzi z XIV LO
"Wypowiedź posła Legutko, który działania tych odważnych uczniów nazwał hucpą smarkaczy, należy uznać za kuriozalne - napisał Pinior, nawiązując do słów byłego ministra edukacji na temat akcji trójki licealistów z "czternastki". - Podziwiam młodych ludzi z XIV LO, którzy stanęli w obronie autonomii i wolności wyznania".
Przeciwnicy wieszania symboli religijnych w szkołach
- Obecność krucyfiksu w szkole została nam narzucona i jest to forma dyskryminacji wobec niekatolików - mówiła Zuzanna Niemier, współautorka petycji.
Z kolei Tomasz Chabinka podkreślał, że petycja nie dotyczyła wyłącznie usuwania krzyży ze szkoły, ale symboli religijnych w ogóle.
- Chcemy żyć w państwie, w którym toczy się otwarta debata na ten temat. Stajemy w obronie społeczeństwa otwartego, bo uważamy, że nasze państwo promuje ideologię jednego wyznania - tłumaczył.
Prof. Hartman: Nie chcę zdjejmować krzyży!
Prof. Jan Hartman, filozof Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreślał, że nie przyjechał do Wrocławia, by namawiać do zdejmowania krzyży ze ścian.
- Bardzo szanuję wolność. Przyjechałem tu, żeby bronić tych młodych ludzi - mówił. - Moim zdaniem to nie jest spór miedzy wierzącymi i niewierzącymi. To spór o bezstronność religijną państwa. Nieobecność krzyży w szkole nie jest symbolem żadnego światopoglądu, tylko świadczy o neutralności szkoły - dodał.
Innego zdania był Tomasz Terlikowski, publicysta katolicki związany z "Frondą". - Krzyż jest symbolem nie tylko katolików, ale także przedstawicieli innych wyznań: zielonoświątkowców, anglikanów i wielu innych. Polacy jednak nie bez powodu odpoczywają w niedzielę. To jest element naszej tradycji, podobnie jak krzyż. Nie może być tak, że jeden uczeń odpoczywa w środę, a inny w sobotę. To chrześcijaństwo stworzyło Polskę, Europę, szkołę... - dodał. - Krzyż to symbol naszej cywilizacji.
Ks. Wojciech Zięba cytował żartobliwy "Dekalog obrońców krzyża", którzy jego zdaniem mogliby mieć mniej zaciśnięte usta. Z kolei Michał Syska z "Krytyki politycznej" podkreślał, że jest zwolennikiem szkoły otwartej i przyjaznej dla wszystkich.
- Demokracja to nie tylko rządy większości - mówił. - To także test, czy większość potrafi zrozumieć postulaty mniejszości.
Czy krzyż jest terrorem?
Jeden z uczniów "czternastki" zwrócił się do sygnatariuszy petycji z pytaniem:
- W swoich wypowiedziach porównywaliście krzyż do portretów Stalina, które musiały kiedyś wisieć w szkołach. Czy według was teraz w Polsce panuje katolicki terror?!
Prof. Hartman zbulwersował się wypowiedziami zwolenników krzyży w szkołach:
- Jestem zażenowany tym, że porównuje się nas z nazistami i komunistami. My nie mówimy, że macie coś wspólnego z inkwizycją - dodał.
Tomasz Terlikowski z "Frondy" podkreślał, że to nie państwo wiesza w szkołach krzyże, tylko nauczyciele i uczniowie.
- Szkoda, że tak czcigodny profesor wprowadza nas wszystkich w błąd - zwrócił się do Hartmana.
Miś i plastikowe pistolety
Dr Łukasz Nysler, etyk z UWr i absolwent XIV LO stwierdził z kolei, że państwo światopoglądowo neutralne jest niemożliwe. I zwrócił się do sygnatariuszy petycji:
- Czy obecność krzyży w klasach naprawdę was wyklucza? Może rozwiązaniem problemu byłaby specjalna gablota w szkole, w której można by wieszać symbole religijne?
Na zakończenie debaty ks. Wojciech Zięba wręczył przeciwnikom krzyży w szkołach książki "Chrześcijańska Europa" oraz różowego, pluszowego misia i plastikowe pistolety na wodę. Prezenty nie zostały przyjęte.
- Nie infantylizujmy tej poważnej sprawy! To nie są dzieci z piaskownicy - oburzał się prof. Hartman.
Debata zakończyła się po dwóch godzinach. Niestety żaden z uczniów nie zdążył zadać pytania z sali.
Czytaj również:
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?