Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dalajlama o woreczku żółciowym i nirwanie [wideo]

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Czy osiągnął nirwanę? Jak wyglądały jego stosunki z rodziną, gdy został uznany za kolejne wcielenie Dalajlamy? - pytali wrocławscy licealiści.

Młodzież miała okazję spotkać się z Jego Świątobliwością we wrocławskim Teatrze Lalek. Sala była wypełniona po brzegi (zobacz też:Dalajlama we Wrocławiu: relacja na żywo). Jego Świątobliwość jak zawsze był miły i skromny, a zgromadzonych w teatrze zabawiał dowcipami.

Czy Dalajlama kiedyś cierpiał? - padło pytanie z sali. Po krótkim zastanowieniu Dalajlama odpowiedział: - Tak! W październiku 2008 roku wycinali mi woreczek żółciowy i przyznam, że to było straszne. Część mnie odeszła na zawsze - żartował.

Na pytanie jednego z uczniów, czy w swoim życiu osiągnął nirwanę, duchowy przywódca Tybetu zdecydowanie odpowiedział: - Nie.

Dalajlama w Teatrze Lalek i grupa osób oczekujące na Jego Świątobliwość


Podczas spotkania nie zabrakło też poważnych tematów. Dalajlama poproszony o wyjaśnienie młodym ludziom, jak mają żyć, tłumaczył, że nauka to nie wszystko, liczy się także szacunek do innych osób i dobroć.

- Większość problemów, przed którymi stoi ludzkość, jest stworzona przez nas samych - tłumaczył Dalajlama. - Skoro jesteśmy ich twórcami, dysponujemy narzędziami, żeby je rozwiązać. Kluczem do rozwiązania problemów jest autentyczny dialog. Dialog zrodzony z szacunku i troski o innych. Przesłanie, którym chciałbym się z wami podzielić, jest takie - powinniście rozwijać się intelektualnie, ale jednocześnie powinien temu towarzyszyć rozwój wewnętrzny i dobro.

Po spotkaniu w Teatrze Lalek Dalajlama przyjechał do Ratusza. Tam rozmawiał m.in. z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem. W spotkaniu uczestniczyli też radni, duchowni i artyści, w tym Katarzyna Figura. W Rynku czekała na niego spora grupa wrocławian.

- Dalajlama to bardzo wartościowy człowiek. Myślę, że ma wiele wspólnego z Polakami, jest dla nas autorytetem. Jego walka o wolność i idee są dla nas bardzo ważne - mówił Kuba Ptak, który przyszedł do Rynku zobaczyć Dalajlamę.

Niestety, po wyjściu z Ratusza, Dalajlama od razu wsiadł do samochodu i odjechał na lotnisko. Miał jeszcze zwiedzić wystawę w Rynku, ale nie zdążył. Wiele osób chciało go zobaczyć z bliska. Byli rozczarowani. Jego Świątobliwość o godz. 13.45 odleciał do Frankfurtu. Na spotkaniu z dziennikarzami zapowiedział jednak, że jeszcze odwiedzi Wrocław (zobacz: Dalajlama chętnie wrócę do Wrocławia).


Czytaj też:
Złap zestaw Ziaja: Zaproponuj temat
Avant Art Festiwal po raz trzeci [program, bilety]
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław
Photo Day 11.0 w kinie Polonia

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto