Złoży go dziś w ratuszu Sebastian Lorenc, radny Bezpartyjnych Samorządowców. Przygotował go lekarz weterynarii Jarosław Zajączkowski, a poparli m.in. dyrektor zoo Radosław Ratajszczak, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Marek Bojarski oraz politycy różnych opcji: Kornel Morawiecki, prof. Alicja Chybicka, Małgorzata Tracz, Krzysztof Mieszkowski i Ewa Mańkowska.
Proponowany dokument jest stanowiskiem radnych popierającym wprowadzenie zakazu dla rozstawiania cyrków na terenach miejskich. Ale to prezydent ma zdecydować o ewentualnym wprowadzeniu takiego zakazu. W przygotowaniu jest też uchwała radnych bezpośrednio zakazująca organizacji cyrkowych przedstawień – tak by radni bezpośrednio mogli przegłosować "NIE" dla cyrków, a nie tylko wyrazić swoją intencję.
Projekt uchwały zakłada zakaz dzierżawy jakichkolwiek terenów miejskich na organizację przedstawień cyrkowych, a także organizowania pokazów z udziałem zwierząt. Zakaz ma objąć także dystrybucję biletów na przedstawienia cyrkowe przez jednostki i spółki gminy oraz za ich pośrednictwem. Gdy uchwała zostanie przegłosowana, a prezydent wdroży obostrzenia w życie, nie będzie można także promować takich wydarzeń z wykorzystaniem majątku gminy, czyli na przykład w komunikacji miejskiej.
Przepisy nie dotyczą wszystkich, a jedynie gminy i w praktyce nie zakazują organizowania przedstawień cyrkowych w ogóle. Prywatny właściciel jakiejś działki a także np. spółdzielnia mieszkaniowa, może zaprosić cyrk, sprzedawać bilety i promować przedstawienia.
– Nie możemy zakazać takich praktyk wszystkim, to godziłoby w wolność gospodarczą właścicieli działek. Liczę jednak na refleksję osób, które takimi terenami dysponują. Organizowanie takiego typu przedstawień nie służy nikomu: ani przychodzącym na nie widzom, a niestety są to często dzieci, ani zwierzętom trzymanym w skandalicznych warunkach, ani samym organizatorom. Są bardziej humanitarne sposoby czerpania zysku – mówi Sebastian Lorenc, autor projektu uchwały.
"Zwierzęta w cyrkach przebywają w obcym dla nich środowisku, oderwane są od stada i pozbawione możliwości nawiązywania właściwych dla nich relacji z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Przez całe życie przetrzymywane są w stalowych klatkach lub na niewielkich wybiegach, które opuszczają tylko na czas występów" – czytamy w projekcie uchwały miejskich radnych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
