Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Carlos Piñana w Imaprcie: Ogniste flamenco na otwarcie festiwalu Gitara 2011

rakabo
rakabo
18 listopada ruszyła kolejna edycja festiwalu Gitara 2011. Na początku wystąpił Carlos Piñana z zespołem.

Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze.

Program tegorocznego festiwalu Gitara 2011 skoncentrowany jest głównie na muzyce flamenco. Nie ukrywam, że jest mi to bardzo na rękę, ponieważ uwielbiam ten gatunek muzyczny. Kryje on w sobie niesamowitą ilość pokładów energetycznych, uczuć, pasji i brawurową dynamikę.

W piątkowy wieczór na deskach wrocławskiego Impartu zagrał dla nas Carlos Piñana, który zaprezentował nam swój projekt muzyczno-taneczny Body&Soul. Patrząc na wypełnioną salę, ze śmiałością można stwierdzić, że muzyka z rejonów Andaluzji jest dość popularna w naszym mieście i nie brakuje ludzi, którzy chcą oddać swoją duszę "w ręce" dźwięków flamenco.

Zobacz wszystkie zdjęcia

Piątkowy koncert był nie tylko czysto instrumentalnym występem, ale zawierał wszystkie trzy składniki, które niezbędne są do uchwycenia klimatu tej muzyki. Gra, śpiew i taniec, bo te elementy miałem na myśli, pojawiały się stopniowo i podzieliły ten wieczór, w sposób naturalny, na trzy części. Pierwsze chwile należały do lidera projektu Carlosa Piñanay, który w sposób błyskotliwy przemierzał gryf gitary serwując nam niesamowite porcje dźwięku, zawierające ogromy wachlarz przeróżnych nastrojów. Można było tak siedzieć i słuchać go godzinami. W pewnym momencie do muzyka dołącza człowiek odpowiedzialny za instrumenty perkusyjne, Miguel Áengel Orengo, uzupełniając cały klimat.

W drugiej części do muzyków dołącza wokalista Curro Piñana, który w sposób charakterystyczny dla tego rodzaju muzyki, zaczyna śpiewać podając nam na tacy jeszcze większą dawkę uczuć. To ciekawe, że w tym gatunku wszystko jest namacalne, prawdziwe i poruszające. W momencie, gdy na scenie pojawia się trzeci element, czyli taniec, publika szaleje i wcale się nie dziwię. Taneczny kunszt, który pokazała nam Nadia Márquez, powalił chyba wszystkich zebranych na Sali. Sposób poruszania się i pełna symbioza z prowokującym ją do tańca zespołem, zostanie na długo w pamięci.

Pierwszy koncert festiwalowy pokazał nam po raz kolejny, że dźwięki niebanalne mają sporą grupę słuchaczy, a to cieszy. Czekam z niecierpliwością na kolejne koncerty festiwalu Gitara 2011.


Czytaj też:



Jazztopad 2011 [bilety, program]


One Love Festival 2011 [program]


Koncerty i festiwale w 2011 roku


Konkurs na zdjęcia z wrocławskiego zoo

**

**

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto