Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anita Stokłosa: moda dla Barbie

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
O projektowaniu ubranek dla Barbie, Austina Powersa i jego żony rozmawiamy z Anitą Stokłosą.

Z zawodu jest technikiem hotelarstwa, z zamiłowania kreatorką mody dla... Barbie.
Kolekcja zaprojektowanych i wykonanych przez Anitę Stokłosę kreacji, które znalazły nabywców m.in. w USA, Kanadzie, Francji, Norwegii, Australii i we Włoszech, będzie pokazana we Wrocławiu. Kunszt projektantki doceniła m.in. Ewa Minge.

Żakieciki na podszewkach, zapięcia na haftki lub zatrzaski. Do każdego ubranka dopasowana biżuteria i dodatki np. własnoręcznie wykonywane kapelusze z filcu ozdobione piórkami, koralikami, wstążeczkami.

  • O fascynacji lalkami i projektowaniu ubranek dla Austina Powersa rozmawiamy z Anitą Stokłosą.


Ile lalek ma pani w swojej kolekcji?

Nie jestem w stanie podać dokładnej liczby, ale myślę, że około dwustu lalek. Planuję w końcu je policzyć, ale to dopiero kiedy wszystkie moje skarby wrócą do mnie. Teraz część jest na wystawach. Muszę zaznaczyć, że tylko część ubrań dla Barbie, które wykonuję, zostaje ze mną. Reszta wystawiana jest na sprzedaż na różnego rodzaju portalach aukcyjnych.

Czy w Polsce jest dużo kolekcjonerów, którzy kupują od pani ubrania dla lalek?

Niestety nie, w naszym kraju nie jest to zbyt popularne hobby. Świadczy o tym chociażby fakt, że istnieje tylko jedno forum lalkarskie dla kolekcjonerów, którego jestem współzałożycielką. Zaprojektowane przeze mnie ubrania dla lalek wystawiam na zagranicznych portalach, gdzie cieszą się dużym zainteresowaniem. Najwyższa cena, jaką zapłacił kolekcjoner za moje ubranie dla lalki to prawie 200 dolarów.

Skąd pomysł na projektowanie ubrań dla lalek?

Z wykształcenia jestem technikiem hotelarstwa, ale muszę przyznać, że nie przepracowałam w swoim zawodzie ani jednego dnia. Skąd pomysł na szycie ubranek? Śmieję się, że jeśliby na świecie najpierw pojawił się mój syn a nie córka, to pewnie nigdy nie zaczęłabym szyć ubrań dla lalek. To było coś normalnego, córka miała lalki, więc zaczęłam im szyć ubranka. Nie potrafię nawet powiedzieć, ile lat już się tym zajmuję.

Pani projekty ubrań z pewnością spodobały się wielu osobom i pewnie wiele z nich chciało mieć takie same dla siebie...
Tak, zdarza się, że ktoś pisze do mnie, czy nie mogłabym i jemu uszyć takiego ubrania, jakie ma moja lalka. Zawsze odmawiam, a robię to z bardzo prostego powodu - nie potrafię szyć ubrań o takich dużych wymiarach. Tym zajmuje się moja mama, która z zawodu jest krawcową. Kiedyś pojawił się też pomysł, żeby wystawie lalek towarzyszył pokaz mody, na którym modelki pojawiłyby się w moich projektach. Na razie pomysł został zawieszony, ale zobaczymy, może kiedyś się uda...

A co trzeba zrobić, żeby ubranie dla lalki się "udało"?
Staram się nie korzystać z gotowych wykrojów ubrań, tylko sama wymyślać projekty. Potem przychodzi materiał i przystępujemy do działania. Musi się oczywiście udać za pierwszym razem, bo kiedy coś się źle zrobi, materiał trafia do kosza. Tu trzeba być bardzo precyzyjnym. Ubranie dla lalki szyję jeden dzień, tak powstają sukienki, spodnie, pończochy, torebki czy biżuteria. Kiedy nie pasują plastikowe buty, szyję je sama. Potem tylko makijaż i lalka gotowa.

ubrania dla lalekubrania dla lalek

To lalki mają makijaż?

Tak, robi się go akrylowymi farbkami. Gdy kupuje się nowe lalki, nie trzeba robić takich rzeczy, ale ja wolę kupować lalki używane na bazarach czy w second-handach. To wielka radość przywracać życie takim pokiereszowanym, zniszczonym lalkom.

Kolekcjonowanie lalek wielu uważa za zabawę, ale jeśli robią to ludzie dorośli, to niektórzy traktują to jako dziwactwo.
Nigdy nie spotkałam się z takimi opiniami. My nie bawimy się lalkami, tylko je kolekcjonujemy, a to coś zupełnie innego. Przyznam, że gorzej mają mężczyźni z takim hobby. Na naszym forum lalkarskim (DollPlazza) jest dwóch panów i chyba nie mają łatwego życia. Wiele osób sądzi, że mężczyzna powinien kolekcjonować monety, a nie zajmować się Barbie. Choć z drugiej strony muszę przyznać, że ci panowie mają ogromną wiedzę, potrafią na przykład na podstawie makijażu lalki powiedzieć z jakiego okresu pochodzi.

Czy na świecie dużo osób projektuje ubranka dla lalek? Są jakieś mistrzostwa w tej dziedzinie?
Tak, byłam raz na takiej międzynarodowej imprezie i było całkiem miło. Schody zaczęły się, gdy wylosowali nam temat ubranek, które mieliśmy zaprojektować. Mieliśmy wymyślić ubrania dla Austina Powersa (filmowa postać grana przez Mike'a Myersa - red.) i jego żony, którzy wybierają się razem na bal inauguracyjny. Było trudno, bo nie wiedziałam, kto to jest, ale jakoś sobie poradziłam i ostatecznie zajęłam ósme miejsce. Myślę, że wybiorę się na następne mistrzostwa.

W takim razie trzymamy kciuki! Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

120 30-centymetrowych lalek Barbie Anity Stokłosy, z których każda posiada własną, zaprojektowaną, niepowtarzalna kreację, będzie można podziwiać w Centrum Kultury ZAMEK od 23 sierpnia do 8 października, podczas wystawy "Mała lalka, wielka gwiazda – miniaturowe krawiectwo".

Czytaj też:
Wakacje 2010: lato we Wrocławiu i nie tylkoCastle Party 2010 w Bolkowie: program, dojazd, bilety


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anita Stokłosa: moda dla Barbie - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto