Widowisko to nowoczesne sztuki wizualne, światło, muzyka, śpiew i taniec. „Alchemia..” opowiadała o sile muzyki, jej wpływie na kulturę, życie miasta, o różnorodności, pasji tworzenia, mieszaniu się kultur. Nic dziwnego, że artyści wystąpili we Wrocławiu - Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
W sobotę i niedzielę wielki spektakl zaczął się o godz. 21., bo w plenerze musiało być ciemno, żeby rozświetlić mrok. - "Alchemia światła" to opowieść o dylematach, ile sztuki w życiu, ile życia w sztuce, a ile w tym wszystkim technologii - mówi Jerzy Grabowski, reżyser spektaklu. - Dla Wrocławia jako europejskiego miasta najważniejszy jest człowiek, artysta i wolność tworzenia.
Tytuł "Alchemia Światła" to nie przypadek - w ubiegłym roku, gdy spektakl pokazano na Wawelu, jego narratorem był alchemik.
Muzyka, obraz i piła
W multimedialnym widowisku wystąpili aktorzy: Jerzy Stuhr oraz Agata Buzek. Spektakl uświetnili akrobaci, a jednym z towarzyszących elementów były maszyny budowlane. Wśród wokalistów znaleźli się: Urszula Dudziak - świetna jazzmenka, Grażyna Łobaszewska, Dominika Barabas, Natalia Lubrano i L.U.C. Lubrano zaśpiewa piosenkę "Moje Miasto" Marii Peszek.
- Za każdym razem, gdy wracam do Wrocławia po dłuższym wyjeździe, to miasto czymś mnie zaskakuje. Na przykład pojawia się w nim szpilkostrada i nie muszę się już obawiać, że połamię sobie na wrocławskim Rynku - żartowała podczas próby prasowej wokalistka.
L.U.C. wykonał swój utwór pt. "Dziękuję". - Cieszę się, że mogę wziąć udział w tym przedsięwzięciu, ponieważ uwielbiam łączyć muzykę z obrazem - mówi. - Bardzo cieszy również towarzystwo znamienitych artystów. Wśród nich Urszula Dudziak, która jest moją drugą mamą. Kiedyś jechaliśmy razem pociągiem i powiedziała, że mnie adoptuje.
Wrocławski artysta zaśpiewał na wyciągu, który wjechał na dość dużą wysokość. Miał przy sobie piłę, którą "przecinał" barierkę, przy której sam stał, a budynek został tym samym symbolicznie "przecięty" na pół.
Urszula Dudziak: Jestem w raju
Tuż przed próbą generalną Urszula Dudziak powiedziała nam: - To jest opowieść o moim życiu, mojej muzyce, moim najpiękniejszym wieku, w którym jestem teraz.Kończę w tym roku 73 lata i dopiero się rozkręcam. Walczę ze stereotypem kobiety, która w pewnym wieku nie jest zdolna do twórczości, tylko do kapci i wnuków. Jestem zafascynowana tym projektem. Jest przepiękny, bardzo twórczy, inspirujący. Pan Bóg wymyślił muzykę, ludzie ją podzielili na kategorie, a tu nie ma kategorii. Jest jedna muzyka, z cudownym światłem i wizualizacjami. Jestem przeszczęśliwa, że mogę tu być, że jestem częścią tego projektu. Jestem w raju.
Zespół Kameralny poprowadził Andrzej Korzeniowski, wystąpili też: zespół Wataha Drums, Krakowska Szkoła WuShu oraz Grupa Atelier.
Wstęp był bezpłatny.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?