Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy kolejowi przekonują ludzi do strajku

Magdalena Kozioł
Leszek Miętek przekonywał, że strajk jest konieczny
Leszek Miętek przekonywał, że strajk jest konieczny Piotr Warczak
Ponad 50 pracowników dolnośląskiego zakładu Przewozów Regionalnych we Wrocławiu przekonywali wczoraj do udziału w strajku Leszek Miętek, szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych branży "Transport", i Henryk Grymel, szef sekcji Krajowej Kolejarzy. 24-godzinny protest zaplanowano na 17 sierpnia.

- Naszym celem nie jest tylko strajk, ale wprowadzenie normalności do spółki PR, która niebawem może przestać istnieć - przekonywał Miętek, który zaczął "objazdówkę" po oddziałach PR w kraju.

Jego zdaniem firma jest w katastrofalnej sytuacji, bo zarządy województw (m.in. dolnośląskiego) ze swoich budżetów wydają pieniądze na swoich przewoźników (np. Koleje Dolnośląskie).

Aby sytuacja w PR się poprawiła, spółki, a w śród nich Koleje Dolnośląskie, powinny - zdaniem związkowców - zawiesić swoją działalność. Ich powołanie - argumentują działacze - było "patologią ekonomiczną", im szybciej zostaną zlikwidowane, "tym szybciej pracownicy PR dostaną podwyżki".

Strajk, zdaniem Miętka, choć uderzy w podróżnych, to jednocześnie uświadomi im, że kolejarze walczą również o to, by miał w przyszłości czym jeździć.

Zaplanowany na 17 sierpnia protest może nie być jedynym w tym miesiącu. Jeżeli kolejarze nie dostaną 280 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika, to 24 sierpnia pociągi staną znowu. Na jak długo, nie wiadomo, może na 48 godzin, a może i na dłużej.

Te plany nie wszystkich dolnośląskich związkowców wczoraj przekonały. - Wybijcie sobie z głowy strajk bezterminowy. Ludzie się na niego nie zgodzą, bo nie pracując, tracą część swoich wynagrodzeń - argumentował na wczorajszym spotkaniu Józef Cybulski ze Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych. Został jednak zakrzyczany.

Jego zdanie było odosobnione. Jan Czerniejewski, członek komisji Solidarności, przekonywał: - Większość pracowników się pod tym protestem podpisuje.

Zarząd PR będzie chciał zminimalizować skutki strajku. Zamierza przeprowadzić kampanię informacyjną, by pasażerowie uwzględnili protest przy planowaniu podróży. Już od 5 sierpnia należności za bilety zakupione na przejazd 17 sierpnia są zwracane w całości. Podobnie było 5 lipca, kiedy pociągi PR nie jeździły przez dwie godziny.

Czytaj także: Wrocław: Powstanie biblioteka Akademii Medycznej

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto