Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz, jak i gdzie we Wrocławiu można zachipować psa i kota

Arek Gołka
Arek Gołka
Tatuaże to już historia. Teraz nasze pupile powinny nosić chipy.
Dowiedz się więcej o wrocławskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami

Elektroniczne znakowanie zwierząt staje się we Wrocławiu coraz bardziej popularne. Technikę zaleca Krajowa Izba Lekarsko Weterynaryjna. Przewiduje się, że w przyszłości chipowanie będzie jedyną obowiązującą metodą znakowania zwierząt. Jednak nadal wielu właścicieli nie wie o mikroczipach dla swoich pupili.

Temat ten przybliżyła nam Anna Chodorowska-Skubiszewska, lekarz weterynarii i kierowniczka wrocławskiej przychodni weterynaryjnej Vetan.

Na czym tak właściwie polega chipowanie zwierząt i kto może to robić?

Chipowanie można wykonać tylko w punktach weterynaryjnych. Ma ono formę prostego zastrzyku podskórnego. Sam czip to elektroniczne urządzenie wielkości ziarnka ryżu. Czipy wykonuje się według określonych, międzynarodowych norm. Znajduje się na nim numer zwierzęcia, który pozwala na jego identyfikację. Nie ma w nim natomiast żadnych danych właściciela, czego obawia się wiele osób. Czworonożnego pacjenta nakłuwa się z lewej strony szyi albo pomiędzy łopatkami na karku. Chipować można już 4-6 tygodniowe psy czy koty.

Czy jest to zabieg bolesny?

Jest raczej bezbolesny, chodzi tylko o drobne ukłucie. Najczęściej, tuż przed momentem zrobienia zastrzyku, odwraca się uwagę zwierzęcia i ono nawet tego nie zauważa. Czasami tylko właściciele zwierzaka niepotrzebnie wpadają w panikę, kiedy widzą samą igłę, bo faktycznie jest ona gruba i ostra.

Czy grozi to jakimiś konsekwencjami zdrowotnymi?

Nie ma żadnych skutków ubocznych. Zachipowałam już ponad tysiąc zwierząt i nigdy  nie spotkałam się z żadnymi problemami. Czasami taki czip może być wyczuwalny pod skórą, zdarzają się też przypadki jego przemieszczania się, co jednak nie jest groźne. Czytniki tych czipów mają duży zasięg i znajdą go na całej powierzchni ciała.

Jaką chipowanie ma przewagę nad dotychczas znaną techniką identyfikacji - tatuowaniem?

Tatuaży, robionych na uchu, praktycznie już się nie stosuje. Dotyczą one tylko psów rasowych, jest to wewnętrzny system identyfikacji Polskiego Związku Kynologicznego. Tatuaż po kilku latach rozmywa się, w dodatku, jeśli ktoś bardzo chce, może go usunąć albo nawet obciąć zwierzakowi ucho. Tatuowanie ucha jest boleśniejsze od wszczepienia mikrochipa. Niestety, teraz nie zabierzemy też psa albo kota z tatuażem za granicę, bo to już nie wystarcza. Granicę przekroczymy tylko z zachipowanym zwierzęciem.

Dodatkową zaletą umieszczania czipa jest znaczne zwiększenie szansy na odzyskanie zagubionego pupila. Bywały sytuacje, że np. znaleziono kota, ale jego właściciel nie mógł dowieść, że należy on do niego. Jeśli kot byłby zachipowany, jego pan znałby nadany mu numer i mógł udowodnić bez problemu, że to właśnie jego zguba. 

pieskot

Warto zachipować szczególnie energiczne zwierzęta, które łatwo mogą się zgubić



Co należy jeszcze zrobić po takim umieszczeniu czipa?

Można poprzestać tylko na tym albo dodatkowo wpisać naszego pupila do bazy danych. Jeśli zaginie nam pies czy kot, to wtedy - jeśli trafi do lekarza weterynarii czy schroniska - wiadomo, że skoro ma czipa, ma też właściciela, który go szuka. Taki zwierzak nie jest od razu przeznaczony do adopcji, zamiast tego czeka się kilka tygodni, bo być może ktoś się po niego w końcu zgłosi.

Najlepiej jednak będzie wpisać zwierzę do bazy danych. Nie ma jednej ogólnopolskiej, jest ich wiele, należących od konkretnego producenta czipa. Większość z nich jest komercyjnych. Osobną bazę posiada wrocławski Urząd Miasta, który czasami organizuje akcje bezpłatnego chipowania, a np. osobną miejscowy oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W takiej bazie danych znajdują się dane właściciela, dzięki czemu można się z nim skontaktować i poinformować o znalezieniu zguby.

Kto dysponuje tymi czytnikami?

W czytniki zaopatrzone są policja, staż miejska i graniczna oraz oczywiście lekarze weterynarii, choć nie wszyscy. W praktyce policjanci czy straż miejska po znalezieniu psa czy kota zawożą je do schroniska, którego personel na pewno ma czytniki. Po znalezieniu zagubionego zwierzęcia najlepiej po prostu przyprowadzić go do jakiegoś punktu weterynaryjnego. Często lokalni lekarze weterynarii znają zguby, mają ich numery i dane właścicieli w swoich bazach.

Ile kosztuje zachipowanie i włączenie czworonoga do bazy danych?

Nie ma jednego ustalonego cennika. We Wrocławiu za wszczepienie czipa trzeba liczyć się z kosztem rzędu 50-60 zł. Natomiast wpisanie do rejestru kosztuje od 5 do 30 zł rocznie.

Czy poleciłaby Pani czipy jakoś szczególnie do określonego rodzaju zwierząt?

Chipuje się przede wszystkim psy, i to te należące do wybranych ras, lubiących biegać: labradorów, yorków, westów itp. One są bardzo aktywne i energiczne, w związku z czym łatwiej o ich zaginięcie. Jako, że są rasowe i wartościowe, są również bardziej narażone na próby kradzieży.

Czy wrocławianie chętnie korzystają z tego nowatorskiego zabiegu?

Tak, z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że na szczęście bardzo wiele osób się na to decyduje. Metoda staje się coraz bardziej popularna, wiele osób mnie o to wypytuje. Często całe rodziny, wyjeżdżając na wczasy do Czech, Austrii, Niemiec czy na narty, przynoszą do mnie psy do oznaczenia czipem. Jest to, jak już wspomniałam, warunek konieczny do przekraczania granicy razem z czworonogiem. Oprócz tego niezbędny jest paszport, który można wyrobić w lecznicy weterynaryjnej na miejscu oraz szczepionka przeciwko wściekliźnie.

Jednak uczulam od razu, żeby kwestie prawnych regulacji konsultować z lekarzami weterynarii, ponieważ ciągle się one zmieniają. Obowiązują normy unijne, a do tego każde państwo dodaje rozmaite własne obostrzenia. 

Dziękuję za rozmowę.



Czytaj także:


7 Nadziei Wrocławia - głosujcie!


Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto