You Can Dance we Wrocławiu i Rusin w roli jurorki [wideo]

We Wrocławiu ruszyły castingi do "You Can Dance - Po prostu tańcz". Ponad trzysta osób pojawiło się 11 stycznia we wrocławskim Teatrze Polskim. Wszyscy chcieli jednego: pokazać się jak najlepiej przed jury i przejść do następnego etapu show TVN-u. A stawka programu jest naprawdę wysoka. Na najlepszych tancerzy czekają warsztaty taneczne w Casablance w Maroku, szansa wygrania stypendium na Broadway'u oraz 100 tys. złotych.

Mimo że to już 6. edycja, zainteresowanie programem nie spada. Na wrocławskim castingu zjawili się zarówno weterani, którzy "startują" do programu czwarty czy piąty raz, jak i debiutanci.

Wrocław: Casting do You Can Dance

- Przyjechałam na casting do Wrocławia z Mińska, żeby spróbować się w takim projekcie, jak "You Can Dance" - mówi Masza. - Na Białorusi nie mamy takich programów dla tancerzy. A ja tańczę profesjonalnie od sześciu lat i chciałam popracować tutaj z popularnymi choreografami z Polski. Przeszłam do drugiego etapu, teraz czeka mnie występ przed jury.

Pierwszy raz na castingu do show TVN-u pojawił się również Piotr Szwarc z Poznania, który do tej pory sam uczył się tańczyć.

- Tańczę dwa lata i zdecydowałam się na udział w tym programie, bo chciałbym nauczyć się czegoś od profesjonalistów - mówi 19-letni Piotr.

We wrocławskim teatrze pojawiła się też polska Lady Gaga, czyli tak naprawdę Gosia Dudzik z Brzegu, która przyszła na casting, bo przegrała... zakład.

- Tańczyć tak naprawdę nie potrafię, ale przegrałam zakład i dlatego tu jestem - mówi 18-letnia Gosia. - Mam nadzieję, że będę się tu dobrze bawić.

6. edycja to również zmiany w "You Can Dance". Z jury odeszła Anna Mucha, a zastąpiła ją Kinga Rusin. Nową prowadzącą program została natomiast Patrycja Kazadi.

- Zajęcie miejsca Kingi Rusin jest dla mnie dużym wyznaniem, bo Kinga jest tylko jedna - przyznaje Patrycja Kazadi.- Jedyne, co mogę obiecać, to że dam z siebie wszystko i będę wspierała wszystkich uczestników programu. A jak przebiegają castingi we Wrocławiu? Przede wszystkim bardzo lubię to miasto i cieszę się, zę tu jestem. Jeśli chodzi o uczestników, to jest bardzo kolorowo i pozytywnie. Można spotkać ludzi z całej Polski.

Najbardziej srogi juror programu. Michał Piróg nie chce oceniać jeszcze poziomu tancerzy z castingów do 6. edycji.

- Ledwo co przekroczyliśmy połowę. Nikt na razie nie płacze i śpimy spokojnie, ale jeszcze bez onanizowania się, nie jest super - mówi Piróg. - Czego się spodziewamy po Wrocławiu? Mamy nadzieję, że będą fajni tancerze i będziemy mieli komu dać bilety.

Znany z ciętego języka Michał Piróg, nie omieszkał z lekkim przymrużeniem oka skomentować swoich kompanów z jury.

- Uczestnicy "You can Dance" z pewnością dobrze sobie poradzą w programie, gorzej będzie z podstarzałą Kingą Rusin i otyłym Egurrolą. Tancerze są młodzi, nie muszą się naciągać i "botoksować". Oni mają całe życie przed sobą i nie są w tej tendencji spadkowej... A jeśli chodzi o nową jurorkę? Jaka ona nowa? Stała, mądrzyła się przez pięć edycji i w końcu pozwolono jej usiąść i powiedzieć coś więcej niż "Wyślijcie SMS na numer..." - śmieje się Piróg. - A tak naprawdę, to cieszę się, że Kinga jest z nami w jury.

Tancerze, którzy chcą jeszcze wziąć udział w castingach do "You Can Dance", mogą to jeszcze zrobić 14 stycznia w Warszawie, gdzie odbędzie się ostatni casting do 6. edycji programu.

Wkrótce zamieścimy także fotorelację z castingu

• Casting do You Can Dance we Wrocławiu [wideo]
• Casting do programu You Can Dance [foto]
• Wrocławski casting do X-factor [wideo]
• Precasting do X-Factor, czyli w przedsionku sławy [foto]
• Casting do X-Factor we Wrocławiu [foto]