Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławski problem z parkowaniem. Gdzie jest najgorzej?

JAG
Fot. Tomasz Hołod
Aż 200 wrocławskich kierowców dziennie dostaje od straży miejskiej mandaty, znajduje na swoich samochodach blokady albo dowiaduje się, że auta zostały wywiezione na lawecie. Powód? Za każdym razem ten sam - złe parkowanie.

Mandaty sypią się zwłaszcza w okolicach ul. Gepperta, Kiełbaśniczej czy na ulicy Kazimierza Wielkiego w rejonie hotelu Europeum.

Parkowanie na zakazie zatrzymywania kosztuje 100 zł, wywóz pojazdu utrudniającego ruch na lawecie to koszt 300 zł. Za parkowanie na chodniku w nieprzepisowej odległości (musimy zostawić 1,5 m chodnika dostępnego dla pieszych) zapłacimy do 500 zł. Pół tysiąca złotych to kara jeśli zostawimy
auto na kopercie dla osób niepełnosprawnych.

Czy kierowcy złośliwie zatrzymują się tam, gdzie nie wolno tego robić? Raczej nie. Prędzej chodzi o to, że w centrum Wrocławia znalezienie legalnego wolnego miejsca parkingowego graniczy z cudem.

Tymczasem urzędnicy tylko obiecują nowe parkingi. Póki co, likwidują te, z których dotąd mogliśmy korzystać. Przykład? Od kilku tygodni nie zatrzymamy się na części ul. Więziennej, wiosną zniknie kilkadziesiąt miejsc parkingowych z ulicy Kiełbaśniczej i pl. Solnego.

Gdzie we Wrocławiu najtrudniej zaparkować? Czekamy na Wasze zgłoszenia! Może gdy zobaczą je urzędnicy, przejrzą na oczy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto