Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławski kierowca MPK o pasażerach: To śmierdzące bydło

Marta Gołębiowska
Tomasz Hołod
Starszy mężczyzna "starym ubekiem", a pasażerowie to "śmierdzące bydło" - takie słowa padły z ust kierowcy linii 135 wrocławskiej komunikacji miejskiej.

Pasażerowie, jadący w niedzielne popołudnie linią 135, nie mogli uwierzyć własnym uszom, kiedy zdenerwowany kierowca autobusu nazwał wsiadającego mężczyznę starym ubekiem. Równie duże było ich zdziwienie, gdy upominany kierowca stwierdził, że to pasażerowie zachowują się jak bydło.

Kierowca - autor powyższych słów, tłumaczy, że zdenerwował go starszy mężczyzna. Na pętli Dworzec Główny PKP zmieniali się kierowcy. Starszy mężczyzna "Pchał się przednim wyjściem, gdy kolega przekazywał mi obowiązki i w wąskim przejściu było za ciasno dla trzech osób" - opowiada kierowca oskarżany o obrażanie pasażerów. Świadkiem zajścia była Beata Jaworska, która zareagowała, gdy kierowca nazwał mężczyznę z laską "starym ubekiem".

- Powiedziałam mu, że powinien zmienić zawód, bo poniża ludzi - mówi pani Beata.Wtedy kierowca zaczął krzyczeć, że to pasażerowie są okropni, śmierdzą i zachowują się jak bydło. Protestującej kobiecie powiedział, że najwyraźniej "nikt jej rano nie dał", dlatego jest taka spięta.

Sytuację próbował załagodzić kierowca, który skończył pierwszą zmianę i wysiadał dopiero na następnym przystanku. Bezskutecznie. Gdy pani Beata wysiadła na przystanku Gwiaździsta. W tym momencie kierowca-awanturnik zrobił jej zdjęcie telefonem komórkowym i krzyknął na pożegnanie: "Znajdę cię!"

- To zabrzmiało jak groźba. Ten człowiek sprawiał wrażenie niezrównoważonego - opowiada pani Beata, która złożyła skargę w MPK.

Kierowca, który pracuje w MPK już od 20 lat, tłumaczy, że nazywając pasażerów bydłem, miał na myśli tłumy pijanych kibiców, których woził w sobotę, gdy rozgrywano walkę bokserską na nowym stadionie. Stwierdził też, że on sam czuje się źle traktowany przez pasażerów. - Ten człowiek z laską mnie uderzył - podkreśla, a zrobienie zdjęcia pani Beacie tłumaczy tym, że chciał jej zrobić na złość, bo go zirytowała. Zapewnia też, że przeprosi kobietę.

Pani Beata przeprosin jednak nie chce. - Chcę, żeby dostał nauczkę. Takie zachowanie jest karygodne - mówi.

Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, mówi, że sprawa trafiła już już do działu skarg i wniosków i cała sytuacja na pewno zostanie wyjaśniona.

A co Ty sądzisz o tej sytuacji? Czy kierowca powinien zostać ukarany? A może także spotkałeś się z takim nieprzyjemnym traktowaniem ze strony kierowców MPK? Opowiedz o tym

Zobacz także: Łapówka zamiast biletu komunikacji miejskiej?

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto