Zdaniem Jolanty Gromadzkiej z muzeum, słup został zniszczony i nie można go już odnowić. W wystosowanym przez Muzeum Architektury piśmie możemy przeczytać:
"Wrocławski słup przy Dworcu Głównym był jednym z trzech, jakie pozostały w naszym mieście. W chwili rozpoczęcia remontu Dworca okazało się, ze na nowym placu nie będzie już dla niego miejsca. Zgodnie z decyzją Miejskiego Konserwatora Zabytków oraz ustaleniami zarządu PKP SA i Muzeum Architektury, słup miał zostać w lipcu zdemontowany i przetransportowany przed siedzibę muzeum przy ulicy Bernardyńskiej 5, które to muzeum zobowiązało się do przeprowadzenia renowacji słupa i przywrócenia mu dawnej funkcji. Niestety, nie konsultowana z żadną ze stron decyzja PKP SA i wykonawcy remontu Dworca, firmy Budimex, 30 lipca br. słup został pocięty na kawałki i porzucony na terenie PKP przy ulicy Świstackiego 30. W ten sposób ten jeden z niewielu ocalałych zabytków modernizmu europejskiego został bezpowrotnie zniszczony"... - czytamy w piśmie muzealników.
Zdaniem Bartłomieja Sarny, rzecznika Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP we Wrocławiu, słup został usunięty zgodnie z wszelkimi procedurami i możliwe jest jego odnowienie.
- Wcześniej ustaliliśmy, że muzeum poniesie koszty transportu słupa - wyjaśnia Sarna. - Jednak, gdy tak się nie stało, musieliśmy usunąć go z placu. Prace budowlane muszą się toczyć dalej. Zabezpieczony słup leży w magazynach przy ul. Świstackiego.
Zdaniem Jolanty Gromadzkiej z Muzeum Architektury to PKP miało się zająć transportem, do muzeum należała konserwacja gabloty.
- Niestety słup został przecięty w poprzek i nie da się go odnowić. Szkoda, bo mógłby stanowić ciekawy eksponat.
Pracownicy Muzeum Architektury wystosowali także pismo do miejskiego konserwatora zabytków - Katarzyny Hawrylak-Brzezowskiej, w którym informują o zniszczeniu gabloty.
"W trakcie spotkania z przedstawicielami Polskich Kolei Państwowych S. A. oraz prowadzącej remont dworca firmy Budimex S.A. w dniu 24 czerwca 2010 roku ustalono, że przeniesienie słupa nastąpi w lipcu 2010 roku, a wszelkie związane z tym prace będą prowadzone w porozumieniu z Muzeum Architektury we Wrocławiu. Mimo to, bez zawiadomienia pracowników Muzeum, słup został przecięty w sposób uniemożliwiający jego ponowny montaż i przewieziony na plac składowy przy ulicy Świstackiego 30" - piszą muzealnicy.
Czy konserwator zajmie się sprawą? Na razie nie wiadomo. Tym bardziej, że słup nie był wpisany do rejestru zabytków.
Czytaj też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?