Specjalne dźwigi wynosiły śmiałków na wysokość 50 metrów. Skakano na parkingu pod Wrocławskim Parkiem Wodnym oraz przy centrach handlowych Borek i Korona. Popularnością cieszyły się zwłaszcza skoki koło aquaparku.
Pierwsi chętni stanęli tu w kolejce już po godz. 6.30. Kilku zniecierpliwionych oczekiwaniem kupiło nawet lepsze miejsca w ogonku po 30 zł. Za skok były też prezenty w postaci pamiątkowych koszulek i biletów m. in. do Capitolu, filharmonii i teatrów w mieście.
Jak skaczący opisywali swoje wrażenia? - Zapiera dech w piersiach. Lecąc w dół, czuje się, jakby skok trwał o wiele dłużej - mówił na gorąco Sebastian Wikaliński. Mateusz Milik dodał: - Przez chwilę na górze miałem myśl: ale ze mnie idiota, że chcę skoczyć. Wrażenia ze skoków są jednak genialne. Każdy powinien spróbować - opisywał student.
W ramach promocji Wrocławia jako Europejskiej Stolicy kultury w sobotę 40 pomników w mieście zyskało też stylowe muchy z logo akcji. Część wrocławianie zabrali do domów.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?