Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław przypomina miasto czeskie

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Z prof. Jiri Prokopem i prof . Bogdanem Gębskim rozmawia Kinga Czernichowska.

Jakie ma pan profesor wrażenia po tegorocznej Międzynarodowej Konferencji Socjologicznej?

Prof. Jiri Prokop: Jestem pierwszy raz we Wrocławiu, a mój dziadek pochodzi z tego miasta. Konferencja jest dla mnie interesująca ze względu na temat, którym się zajmuję: bezpieczeństwo publiczne i grupy dyspozycyjne.

Jak pan profesor ocenia poziom bezpieczeństwa w Polsce w porównaniu do Czech?

Każdy kraj zmaga się z innymi zagrożeniami. Ja na przykład podczas konferencji poruszyłem problem Romów czeskich. U nas jest 200 tysięcy Romów na 10 milionów, a w Polsce tylko 10 tysięcy na 40 milionów! Ta skala obrazuje różnice kulturowe w naszych krajach. A to akurat jest grupa, która ma różnorakie problemy społeczne i może stanowić swego rodzaju zagrożenie.

A czym się różnią miasta czeskie od polskich pod względem bezpieczeństwa? Wiemy, że inaczej wygląda to na poziomie lokalnym, a inaczej na poziomie ogólnopaństwowym.

Weźmy na przykład problem alkoholizmu. W Czechach rzadko kiedy spotka się na ulicy człowieka z butelką wódki. Tutaj jest to bardziej widoczne, spotyka się ludzi przy rzece, pod mostem z butelką. Chociaż to też nie znaczy, że problem alkoholizmu jest u was większy. W Czechach ludzie piją skrycie. Nie wiem, co jest lepsze.

Mówi pan profesor, że jest Pan pierwszy raz we Wrocławiu. Miasto przypadło panu profesorowi do gustu?

Tak, jestem pierwszy raz, a mam dziadka stąd. To takie trochę dziwne. Wrocław to niesamowite miasto, podobne zresztą do niektórych miast czeskich. Byłem też w innych miastach w Polsce. Architektura i atmosfera jest bardzo bliska miasto czeskim.

Prof. Jiri Prokop: Wrocław przypomina miasto czeskie


**
Jakie wrażenia ma pan profesor po tegorocznej Międzynarodowej Konferencji Socjologicznej?**

prof. Bogdan Gębski: Konferencja podobała mi się przez charmant profesora Maciejewskiego, który całe to wydarzenie co roku organizuje. Udaje się skupić w jednym miejscu naukowców z całej Europy. To cudowne! W tym roku ze względu na problemy wizowe nie przybyli goście z Ukrainy. Poruszone zostały aspekty, które są na co dzień niedostrzegalne. Dawniej straszono bombą atomową. Dzisiaj zagrożenia cywilizacyjne są zupełnie inne, takie jak choćby terroryzm. Człowiek zawsze będzie czymś zagrożony.

Jak ocenia pan profesor bezpieczeństwo regionów, takich jak np. Dolny Śląsk w porównaniu do całego kraju?

Akurat żyjemy w tak nieszczęśliwym kraju, że nie fachowcy mają to w swoich rękach, a politycy. Politycy zajmują się przyszłością, za którą nie są rozliczani. Nie doceniamy niebezpieczeństwa, które może nas dopaść naprawdę nie wiadomo skąd.

A jak wygląda sytuacja w Polsce w dobie kryzysu?

Podobno są specjaliści od zarządzania kryzysowego, ale też nie należy im wierzyć. Trzeba słuchać fachowców. Tylko oni mają narzędzia, przewidujące wszelkie scenariusze.

Co wydaje się panu profesorowi zatem teraz najważniejsze dla zachowania bezpieczeństwa w kraju w dobie kryzysu ekonomicznego?

Tak naprawdę ludzie żywią się tym, co ukazuje się w mediach. Jeżeli czegokolwiek brakuje, to rozsądku. Nie stwarzajmy niepotrzebnych problemów. Od roku słyszę problemy związane z krzesłami (ile ma dostać prezydent, ile premier). Politycy przestają być politykami. A różnica między politykiem a mężem stanu jest taka, że polityk myśli o najbliższych wyborach, a mąż stanu o następnym pokoleniu.

To znaczy, że wszystko leży w polityce?

Świat jest zbyt poważny, żeby oddawać go politykom. I tak idzie to inną drogą niż to, co wyprawiają politycy. I Bogu chwała za to!

Prof. Bogdan Gębski: Politycy przestają być politykami


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto