Wrocław: Prokuratura i Inspekcja Pracy skontrolują MPK

W ubiegłym tygodniu Inspekcja Transportu Drogowego od poniedziałku do środy zatrzymała 22 dowody rejestracyjne pojazdów MPK ze względu na zły stan techniczny.

Mandatów nie było. - Trudno karać kierowcę, jeśli nie ma wpływu na usterkę, która powstała choćby podczas jazdy - mówi Mariusz Kaczmarz z Inspekcji. Kończyło się więc na upomnieniach.

Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK po kontroli komentowała: - Spodziewaliśmy się takich wyników. Przyglądamy się im i analizujemy. Z tego co widzimy, te usterki są małego kalibru (np. wycieki płynów) i dotyczą głównie starszych pojazdów komunikacji miejskiej.Trzeba pamiętać, że robimy miliony kilometrów. Usterki, szczególnie w starszych pojazdach, zdarzają się często - tłumaczyła Korzeniowska.

Po kontrolach MPK zapewniło, że sprawdzi na zewnętrznych stacjach diagnostycznych stan techniczny wszystkich 350 autobusów jeżdżących po Wrocławiu.

Tymczasem sprawą zainteresowała się prokuratura. - Ze względu na doniesienia medialne podjęliśmy z urzędu czynności w tej sprawie. Materiały kierujemy do odpowiedniej prokuratury rejonowej - mówiła w piątek Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Kontrole Okręgowej Inspekcji Pracy mają się z kolei zacząć w tym tygodniu. Ile potrwają? To zależy od tego, jak pójdzie współpraca OIP i MPK oraz od tego, czego w tym czasie dowiedzą się inspektorzy. Kierowcy w poufnych ankietach mają opowiadać, czy przypadkiem nie są zmuszani do wyjazdu na trasę awaryjnym sprzętem.

MPK jest bardzo powściągliwe i na razie nie odnosi się do informacji, że w spółce zapowiadane są kontrole OIP. Nie chce komentować także wieści z prokuratury. Nie ma bowiem oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie.

O KONTROLACH AUTOBUSÓW PISALIŚMY W ARTYKULE: KONTROLE AUTOBUSÓW MPK UJAWNIAJĄ ICH TRAGICZNY STAN TECHNICZNY (ZDJĘCIA)