To samo jest chociażby z tramwajem Impel Gwardii Wrocław (na zdjęciu), na którym widnieją od dawna nieobecne w stolicy Dolnego Śląska Aleksandra Szafraniec, Olga Owczynnikowa, Joanna Wołosz czy Agieszka Jagiełło.
- Nie odpowiadamy bezpośrednio za reklamy na tramwajach. Udostępniamy powierzchnię na naszych pojazdach, ale obowiązki wykonania i usunięcia reklam ciąży najczęściej na reklamodawcach - tłumaczy Agnieszka Korzeniowska, rzecznik prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - Umowy są różnie konstruowane, każdy przypadek traktujemy indywidualnie. Ale na ogół tak to właśnie wygląda - dodaje.
Skąd więc opóźnienia i przeterminowanie? - Może to wynikać z wielu rzeczy. Po pierwsze musimy sobie zdać sprawę, że usunięcie reklam to zabieg kosztowny. Poza tym często jest tak, że chwilę po danej imprezie negocjowana jest nowa umowa. Podmiot nie chce stracić powierzchni, więc jej nie zmienia, a w międzyczasie ustalamy inne warunki. Wtedy wygląda to na zaniedbanie, ale mogą to być pozory - mówi Korzeniowska.
MPK jednak zauważa problem, dlatego od 31 października zadbano o nowe zapisy. - Teraz do każdej umowy dodajemy warunek, że reklama musi być usunięta najpóźniej 7 dni po danej imprezie - informuje rzecznik przedsiębiorstwa.
Nie obejmuje to kontraktów wcześniejszych, stąd plakat Monster Jam. Ten, jak udało nam się ustalić, w nadchodzący weekend znika z tramwaju numer 6. A co z innymi?
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?