Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Kontrolerom MPK idzie coraz lepiej

Bartłomiej Knapik
Andrzej Biela był jednym z pierwszych kontrolerów MPK
Andrzej Biela był jednym z pierwszych kontrolerów MPK fot. Tomasz Hołod
Jest już pierwsze wezwanie komornicze do zapłaty za jazdę bez biletu dla gapowicza, którego złapali kontrolerzy wrocławskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Ta spółka zajmuje się ściganiem gapowiczów od lipca ubiegłego roku. I idzie jej to coraz lepiej.

- Wprawdzie jest lepiej, ale gapowicze wciąż się zdarza-ją. Przedwczoraj złapaliśmy 13- tysięcznego gapowicza w tym roku- mówi Patryk Wild, wiceprezes MPK. Mandat to 100 zł, a jeżeli ktoś go nie płaci, kara ta, wraz z kosztami komorniczymi, może być kilka razy wyższa.

Tym, żeby wszyscy pasażerowie autobusów i tramwajów kasowali bilety, Patryk Wild zainteresowany jest osobiście. Bo musi w dwóch egzemplarzach podpisywać każdy wniosek do sądu. - Część wrocławian już stwierdziła, że warto być uczciwymi i kupuje bilety. A resztę, która chce jeszcze się przekonać, jak sprawni jesteśmy w łapaniu gapowiczów, przekonamy, że nie warto tego testować - dodaje.

To, że MPK z łapaniem gapowiczów radzi sobie dobrze, pokazują także statystyki. W 2008 r., gdy kontrolerów zatrudniał Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, średnio co miesiąc łapano bez biletów 2374 osób, którym wystawiano mandaty na kwotę 260 tys. zł. W pierwszej połowie ubiegłego roku, gdy wciąż jeszcze nadzorował to ZDiUM, ale media już pisały o kanarach, które są jak yeti, bo wszyscy wiedzą, że istnieją ale nikt ich dawno nie widział, statystyki się poprawiły. Łapano średnio 3174 osoby miesięcznie i wystawiano mandaty na 385 tys. zł.

Dla porównania, w styczniu br. kontrolerzy MPK złapali już 4828 (mandaty - 548 tys. zł), a w lutym 5734 pasażerów dostało do zapłacenia 658 tys. zł. Kontrole radzą sobie lepiej, bo po prostu jest ich więcej. Przed rokiem bilety sprawdzało niewiele ponad 20 osób - dziś ok. 70. Część pracuje po cywilnemu, a część w mundurach MPK. Pojawiają się także w miejscach, w których dawno ich nie było.
- Wciąż jest jeszcze tak, że gdy wchodzę do autobusu czy tramwaju w mundurze kontrolera, ktoś ucieka drugimi drzwiami - przyznaje Andrzej Biela, kontroler MPK. - Ale pocieszające jest to, że takich osób jest coraz mniej - dodaje.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto