Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław - defilada PRL-owskiej brzydoty

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Wystarczy oddalić się od Rynku dwa, trzy kilometry w dowolnym kierunku, i witamy w brzydkim Wrocławiu. Tak twierdzi twórca Krzysiek Stęplowski, twórca blogu brzydki.wroclaw.pl.

Wrocław jest brzydki?

Wrocław jest przede wszystkim ekscytujący, bardzo różnorodny, jego historia jest znacznie bardziej skomplikowana, niż moglibyśmy przypuszczać. Oczywiście, jak każde miasto, Wrocław bywa też brzydki. Najczęściej jednak to właśnie ta brzydsza strona stolicy Dolnego Śląska niemal kipi historiami, które warto poznać i opowiadać.

Dlatego zdecydowałeś się stworzyć bloga o "takim" Wrocławiu? Po pierwsze: pracując na co dzień w biurze z wielką przyjemnością wyskakuję sobie w weekendy na spacer po mieście. Po drugie: wyskakuję zawsze z aparatem, bo bardzo lubię robić zdjęcia. Po trzecie: jestem chyba dość sentymentalny, (przynajmniej tak twierdzi moja dziewczyna) lubię stare i opuszczone budynki, samochody, gazety – wszystko to, co zapomniane i raczej niechciane. Kiedy to wszystko połączysz, wyjdzie ci Brzydki Wrocław. Na początku chodziło tylko o zdjęcia, od jakiegoś czasu spisuję jednak historię miejsc, które fotografuję. Należy im się.

Sam wyszukiwałeś miejsca do fotografowania?

Jasne, z tym jest największa zabawa. Przykład: zamiast do zoo czy do parku, jadę sobie pociągiem na Brochów. To przecież tam znaleźć można kamienice z pustymi balustradami zamiast balkonów. A wszystko przy ulicy Chińskiej. Krótko mówiąc – pełna egzotyka. Inny przykład – jadę na Sołtysowice, gdzie właściciwie niechcący trafiam na Kino Cukrownik. Pytam trochę ludzi, dzwonię tu i ówdzie, wreszcie udaje mi się wejść do środka. A tam: stare taśmy filmowe! Bo brzydki Wrocław to nie tylko historia, ale też masa niespodzianek.

Dużo jest takich niespodzianek w naszym mieście?
Wystarczy oddalić się od Rynku dwa, trzy kilometry w dowolnym kierunku, i witamy w brzydkim Wrocławiu. Miejsc jest niezliczona ilość, wystarczy chodzić i dobrze się rozglądać. Co więcej, brzydki Wrocław jest obecny również w centrum – spójrzmy choćby na plac po dawnym dworcu PKS – od 15 lat stoi pusty, niemal w samym sercu miasta. Przymierzam się, aby opisać historię tego miejsca. Idealnie się nadaje do mojego bloga.

Czy w tych „brzydkich” miejscach, twoim zdaniem,  jest coś pięknego?

Nie, one są naprawdę dość brzydkie. Ale mają klimat. Większość z nich spisana jest na straty, najczęściej przeznaczona do rozbiórki. Zanim znikną, warto je uwiecznić, coś o nich napisać, czegoś się dowiedzieć. Pogadać z ludźmi. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony reakcjami osób, które proszę o pomoc. Ludzie wiążą swoje wspomnienia najczęściej właśnie z miejscami bądź przedmiotami. Dlatego tak lubią o nich opowiadać.

Możemy powiedzieć, że we Wrocławiu zatrzymał się czas?

Byłoby bardzo niesprawiedliwe, gdybyśmy uznali, że we Wrocławiu zatrzymał się czas. To miasto rozwija się obecnie jak nigdy dotąd. Pięknieje z dnia na dzień. Ja nie mam zamiaru w żaden sposób wytykać miastu jego brzydoty. Staram się raczej podkreślać jego historię. A, że tu i ówdzie trafi się napis „Program Partii Programem Narodu” – pokaż mi miasto, gdzie takich pozostałości nie znajdziesz.

A jakie są, twoim zdaniem, najbardziej znane miejsca we Wrocławiu, które są jednoznacznie kojarzone z poprzednim systemem?

Trzonolinowiec? Estakady na Placu Społecznym? „Manhattan” na Placu Grunwadzkim? Jest tego mnóstwo, cała defilada PRL-owskiej brzydoty. A wszystko funkcjonuje w tym mieście razem, obok siebie. Spójrzmy na Plac Dominikański. Mamy tu nowoczesne Galerie Handlowe, obok stoi XII-wieczny Kościół Św. Wojciecha, kilka metrów dalej – okropne biurowce „rozwijającej się gospodarki socjalistycznej”. Właściwie nic tu do siebie nie pasuje, a jednak to miejsce tętni życiem. Wrocławianie zostawili tu kawał własnej historii, o której po prostu warto coś czasem napisać.

Dziękuję za rozmowę.

Zapraszamy na stronę Krzyśka Stęplowskiego, brzydki.wroclaw.pl na której możecie zobaczyć więcej zdjęć z ciekawych miejsc we Wrocławiu.


Czytaj też:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto