Wrocław. Czy w centrum miasta powstanie piękny skwer, zamiast brzydkiego parkingu? Przeczytaj!

Jeszcze w czerwcu na terenie przy ul. Bernardyńskiej swoje auta parkowali urzędnicy miejscy. W lipcu parking został zamknięty, a na jego miejscu miał powstać reprezentacyjny skwer. Jednak ambitne plany miasta weryfikują kolejne przetargi: oferty wykonawców wciąż znacząco przewyższają kwotę, którą chcą zapłacić urzędnicy i plac stoi pusty.

Plac po dawnym parkingu dla urzędników, którego likwidację zapowiedział Jacek Sutryk pozostaje niezagospodarowany. Znów ceny okazały się zbyt wysokie w stosunku do szacunków urzędu miejskiego. Najniższą kwotę za wykonanie skweru zaproponował Park-N Poland: 1,9 mln zł, Rotomat wycenił prace na 2,4 mln zł, a Brukpol na 2,7 mln zł. ZZM chciał wydać na inwestycję do 1,7 mln zł.

Przypomnijmy, że skwer na rogu ulic Purkyniego i Bernardyńskiej przez lata był parkingiem dla urzędników. Jacek Sutryk obiecał, że parking zlikwiduje, a w jego miejsce powstanie nowoczesny skwer stanowiący miejsce relaksu dla mieszkańców.

Wprawdzie później niż zapowiadano, ale parking został zlikwidowany i ubyło 50 miejsc postojowych w centrum. Skwer miał imponować zastosowanymi nowoczesnymi rozwiązaniami i zachęcać ludzi do przesiadywania w nim wystawami czasowymi i wyeksponowanymi detalami architektonicznymi ze znanych, starych budowli wrocławskich.

Za pierwszym razem do przetargu nie zgłosił się żaden wykonawca, a w kolejnym ambitna koncepcja została wyceniona na kwoty znacznie przekraczające oczekiwania urzędników. Wtedy, w połowie sierpnia, Aleksandra Zienkiewicz z Zarządu Zieleni Miejskiej zapowiadała, że po zmniejszeniu zakresu robót budowlanych, przetarg zostanie ogłoszony po raz trzeci. Jak się okazuje także i tym razem nie udało się znaleźć wykonawcy, który zmieściłby się w zaplanowanym budżecie. Być może jednak tym razem miasto zdecyduje dołożyć brakującą kwotę. Zienkiewicz informuje, że przetarg nie został odwołany: - Trwa uzupełnianie dokumentów. W poniedziałek będzie wiadomo, czy mamy wykonawcę - mówi rzeczniczka ZZM.