Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wracamy do gry!

Daniel Żuliński
Daniel Żuliński
Aż czterech spotkań potrzebowali zawodnicy Sparty, aby w końcu odnieść pierwsze zwycięstwo w Ekstralidze. Wczoraj na torze stadionu Olimpijskiego, wrocławianie zdecydowanie pokonali ekipę z Zielonej Góry, 53:40. W zespole gospodarzy, tradycyjnie wynik ciągnęła para, Crump - Jędrzejak, jednak po raz pierwszy uruchomiła się "druga linia" i to zadecydowało o końcowym rezultacie.

Mecz ten od początku zapowiadany był jako spotkanie ostatniej szansy dla WTS-u. Przegrana mogła praktycznie przekreślić szansę wrocławian na awans do fazy play-off z szóstego miejsca. Bo nie ukrywajmy, na więcej póki co tego zespołu nie stać.

Spotkanie od początku toczyło się po myśli Spartan. Głownie dzięki słabej postawie liderów ZKŻ-u. Piotr Protasiewicz i Niels Kristian Iversen, bo o nich mowa, całkowicie nie radzili sobie na torze. Oczywiście, Sparta w pełni zasłużenie mecz ten wygrała, prezentując przede wszystkim atomowe stary i zaciekłą walkę na dystansie, przez co całe spotkanie mogło się podobać.

Ze startu nie miał sobie równych Tomasz Jędrzejak, który był praktycznie poza zasięgiem gości. Wyjątkiem był bieg 13, gdzie popularnego "Ogóra" pokonał Grzegorz Walasek.

Również drugi z liderów wrocławskiej ekipy, Jason Crump, nie oglądał pleców rywali. Jedynym pogromcą Australijczyka okazał się ... klubowy parter, Tomasz Jędrzejak.

Na szczególną pochwałę zasługuje Daniel Jeleniewski który (miejmy nadzieje) w końcu się przebudził i imponował przede wszystkim walecznością i niesamowitym refleksem pod taśmą startową.

W drużynie gości jedynym jasnym punktem był Grzegorz Walasek, który nazbierał 16 "oczek", jednak w pojedynkę nie był w stanie wygrać i nawet jadąc jako złota rezerwa, niewiele wskórał, ponieważ groźnie wyglądający wypadek w biegu 13 zaliczył jego partner z drużyny, Rafał Dobrucki.

Miejmy nadzieje, że mecz ten jest zwiastunem lepszej dyspozycji spartan. Już w meczu z Lesznem było widać progres, jednak dopiero mecz z Zieloną Górą przywrócił kibicom wiarę w to, że tak zasłużony klub nie będzie musiał bic się o utrzymanie w lidze ze zdecydowanie najsłabszym zespołem ostatnich lat, Unią Tarnów.

WTS Wrocław: 53

9. T. Jędrzejak (3,3,3,2,3) 14
10. K. Słaboń (1,0,0,2*) 3+1
11. D. Jeleniewski (2*,2,3,2,2) 11+1
12. M. Węgrzyk (3,1*,1,1,1*) 7+2
13. J. Crump (3,3,3,3,2*) 14+1
14. M. Janowski (1*,1) 2+1
15. F. Sitera (2,0,0,0) 2

ZKŻ Zielona Góra: 40

1. G. Walasek (2,3,2,3,6,1) 17
2. F. Lindgren (W,0,1*) 1+1
3. P. Protasiewicz (1,D,1*,1,3,0) 6+1
4. N. K. Iversen (0,2,2,0) 4
5. R. Dobrucki (2,2,D,W) 4
6. G. Zengota (3,1*,1*,2,0,1) 8+2
7. R. Kling (0) 0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto