Więcej pieniędzy i kar dla Przewozów Regionalnych, czyli trudne negocjacje marszałka z przewoźnikem

Urząd Marszałkowski prowadzi z PR negocjacje w sprawie nowej umowy na przewóz Dolnoślązaków w 2011 roku. Urzędnicy proponują prawie 100 mln zł, kolejarze twierdzą, że to za mało. Po niedawnych problemach komunikacyjnych organizator transportu kolejowego na Dolnym Śląsku, czyli Urząd Marszałkowski, chce zaostrzyć kary dla Przewozów.

Przegrana zima 2010/2011
W 2010 całkowite koszty usługi z deficytem wyniosły urząd około 88-89 mln. zł. W nowej umowie urzędnicy proponują przewozom 98 mln zł.

- Zima 2010/2011 jest dla nas przegrana, ale chcemy mieć wpływ na to, co będzie się działo zimą 2011/2012 - mówi Jerzy Łużniak, członek zarządu województwa. - Chcemy rzetelnie płacić i wymagać rzetelnych usług. Koszt całkowity usługi w 2010 roku wyniósł około 90 mln zł i na tej podstawie określiliśmy wysokość puli. Zwiększamy ją o deficyt i dajemy ponad 6 mln na rewizję taboru. Poprzedni system nie był skuteczny, dlatego teraz wprowadzamy nowy.

Urząd nie jest zadowolony z realizacji trzyletniej umowy z Przewozami Regionalnymi, która wygasła z końcem 2010 roku. W grudniu 2010 i styczniu 2011 dużo pociągów regionalnych nie wyjechało w trasy. Kilkanaście składów czeka na przegląd techniczny i ewentualne remonty. Urzędnicy chcą za to zapłacić, żeby na trasach nie brakowało pociągów.

Jednym z punktów negocjacji są również kasy, gdzie można kupić bilety na pociągi regionalne. Na około 160 stacji tylko w 36 można kupić bilety na pociągi Przewozów Regionalnych. Urzędnicy chcą, by pojawiły się one w kolejnych ośmiu.

Kary za każde 5 minut spóźnienia

W poprzedniej umowie za każde 10 min. spóźnienia przewoźnik płacił karę początkowo 35 zł, a w ubiegłym roku 50 zł. Umowa nie przewidywała kar za niepodstawienie pociągu. Za pierwsze półrocze 2010 PR zapłacą 86 tys. zł. kary z tytułu spóźnień. Dane o nich urząd otrzymuje z raportu PKP PLK. Teraz kary mają ulec zaostrzeniu.

Nowe kary mają obowiązywać Przewozy Regionalne i Koleje Dolnośląskie

Marszałkostwo proponuje 50 zł kary za każde 5 min. spóźnienia od godziny odjazdu i do przyjazdu; 1500 zł za niepodstawienie składu i brak komunikacji zastępczej, a jeśli taka się pojawi to tylko 1000 zł. Pociąg w mniejszym zestawieniu ma kosztować PR 200 zł kary, a każde stwierdzone zaniedbanie, typu brak ogrzewania, niezamykające się okna czy drzwi - 50 zł. Dodatkowo 5000 zł za każdy procent poniżej 95 proc. punktualnych kursów pociągów.

- Nie chodzi nam o karanie, tylko nauczenie punktualności i poszanowania podróżnego - mówi Agnieszka Zakęś, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego. - Nie podoba nam się, że PR zakładają w ofercie zmniejszanie wpływów z tytułu przychodów. A województwo jest zobowiązane do pokrywania deficytu. Nie możemy zgodzić się, że przychody przy wzroście cen, będą malały. Uważamy, że nasze działania zmierzają ku temu, by ludzie chcieli korzystać z takiej komunikacji.

Nowy system kar ma również dotyczyć samorządowej spółki Koleje Dolnośląskie, która ma 20 proc. rynku.

Przewozy Regionalne chcą więcej

Na proponowane warunki nie zgadza się przewoźnik, który nie chce zdradzić satysfakcjonującej go kwoty. Ta jednak zdecydowanie przewyższa ofertę urzędu.

- Urząd Marszałkowski przeznacza coraz wyższe kwoty na usługi przewozowe dla Dolnoślązaków - przyznaje Janusz Berkowski, dyrektor wrocławskiego oddziału Przewozów Regionalnych. - Składając ofertę, sformułowaliśmy swoje oczekiwania finansowe powyżej kwoty, którą oferuje urząd. Kwota musi być adekwatna do zadań, które mamy wykonywać.

Według dyrektora Przewozów Regionalnych we Wrocławiu, kary proponowane przez urzędników są natomiast za wysokie.

- Z tak ustalonymi stawkami nie możemy się w tej chwili zgodzić - mówi Berkowski. - Oczywiście, jeśli nasz tabor zostanie doprowadzony do odpowiedniego stanu, wtedy takie kary możemy przyjąć. Przy takich stawkach na dziś jesteśmy na przegranej pozycji - dodaje.

Zarówno urzędnicy, jak i przewoźnik chcą zakończyć negocjacje do końca stycznia.

Czytaj również:

• Kurs pociągiem-chłodnia z Wrocławia do Lublina. Trzeba było zmienić skład
• Nowy rozkład PKP 2010/2011
• 13 pociągów na Dolnym Śląsku unieruchomionych z powodu zimy
• Odwołane niektóre kursy pociągów w dniach 7-10 grudnia relacji Wrocław: Jelcz Laskowice, Oleśnica, Międzylesie, Rawicz i Wołów