W środę 5 marca Polinka zderzyła się z dźwigiem przewożonym na barce. Jeden z wagoników został uszkodzony i musiał zostać odesłany do naprawy (czytaj też: Polinka zderzyła się z dźwigiem. Kolejka będzie nieczynna do końca kwietnia)
Uszkodzony wagonik wciąż jest w naprawie. Drugi działa, a studenci mogą bez problemu z niego korzystać.
Z ustaleń Urzędu Żeglugi Śródlądowej, że kapitan barki powinien przed wyruszeniem w trasę zapoznać się z warunkami panującymi na rzece, a co się z tym wiąże sprawdzić, czy nie ma żadnych przeszkód na wodzie. Powinien również ocenić, czy transportowany przez niego materiał nie jest zbyt wysoki. Tego nie zrobił, w związku z czym nie ma już wątpliwości - wina za kolizję z Polinką spoczywa na nim. Prawdopodobnie kapitan będzie miał zawieszone uprawnienia i być może będzie zmuszony powtarzać egzamin. Jednak w najgorszym wypadku jego uprawnienia do sterowania barką zostaną cofnięte.
Urząd Żeglugi Śródlądowej przypomina jednak, że już wcześniej zalecano, by zarządca Polinki postawił znaki informujące o wysokości, po której sunie kolejka.
Czytaj również: Polinka we Wrocławiu [godziny otwarcia]
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody