Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Miliczu kasa świeci pustkami

Jerzy Wójcik
Piotr Krzyżanowski
Komisarz chce uzdrowić finanse zadłużonej gminy. Woda i ścieki droższe dwa razy, ulice bez remontu.

Dariusz Duszyński, komisarz, pełniący obowiązki burmistrza Milicza, wstrząsnął gminą. Na oficjalnych stronach internetowych miasta ogłosił, że gmina stoi na krawędzi bankructwa. Okazuje się, że podczas rządów nieżyjącego już burmistrza Ryszarda Mielocha, samorząd poważnie się zadłużył. Tylko 2009 rok zakończono z ponad 2-milionowym długiem. W tym roku deficyt miał wynieść ponad 13 mln złotych przy budżecie sięgającym ok. 70 mln.

- Nie mogłem na to pozwolić, a jedynym wyjściem były szybkie cięcia w inwestycjach - twierdzi Dariusz Duszyński. Dodaje, że zastał gminę w złym stanie finansowym. Już po napisaniu dramatycznego komunikatu do mieszkańców dowiedział się, że urząd musi natychmiast zapłacić ponad 500 tys. zł spółce utrzymującej sieć kanalizacyjną. - Ta kwota to rezerwa budżetowa na cały 2010 rok - martwi się Duszyński.

Z powodu kiepskiej sytuacji gminnych finansów na ostatniej sesji rady miejskiej przegłosowano zmiany w tegorocznym budżecie. Cel był jasny: trzeba zaoszczędzić jak najwięcej pieniędzy. Zrezygnowano z kilku inwestycji o wartości około 4,5 mln złotych. Chodzi m.in. o przebudowę ulic: Sycowskiej, Odrodzenia i Wodociągowej w Miliczu oraz budowę drogi Miłochowice - Pogórzyno.
Jednak to nie koniec złych informacji dla mieszkańców. Od tego roku wzrosną opłaty za wodę i ścieki. A to dlatego, że gmina w ramach oszczędności wycofała się z dopłat. Może to okazać się spory problemem dla domowych budżetów miliczan. Dlaczego? Widać to doskonale na przykładzie ścieków. Do tej pory gmina dopłacała około 5 zł brutto do opłaty za każdy metr sześcienny ścieków. Dzięki temu mieszkańcy płacili tylko 3,75 zł (zamiast ponad 8 zł za m szśc.).

Nie wiadomo, czy radykalne oszczędności poprze nowy burmistrz Milicza. Już wiemy, że musi on zostać wybrany do 28 marca. Tak zdecydowali radni podczas ostatniej sesji rady. Jest wątpliwe, czy podejmie on rewolucyjne kroki, bo będzie rządził zaledwie przez kilka miesięcy.
Kolejne wybory burmistrza, tym razem już planowe, odbędą się bowiem jesienią tego roku. Wybrany w nich kandydat będzie miał przed sobą całą czteroletnią kadencję.

Na razie w Miliczu zastanawiają się, kto zostanie szefem samorządu na najbliższe kilka miesięcy. Choć nie ma jeszcze dokładnej daty wyborów, na przedwyborczej giełdzie pojawiły się już dwa nazwiska. Nieoficjalnie wiadomo, że do walki o fotel burmistrza stanie Alicja Szatkowska, prezes Milickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych, popierana przez największe milickie partie prawicowe, oraz Paweł Wybierała z Centrum Edukacyjno-Turystyczno-Sportowego w Krośnicach reprezentujący Dolny Śląsk XXI.

Już wiadomo, że na stanowisko burmistrza nie będzie kandydował obecny komisarz. - Jestem człowiekiem z zewnątrz, chcę uporządkować finanse gminy i oddać je nowemu burmistrzowi w lepszym stanie niż zastałem - ucina Dariusz Duszyński.

Mieszkańcy Milicza mają dziś kiepską opinię o pracy swojego urzędu miejskiego. Na portalu gminy na pytanie, jak oceniasz funkcjonowanie urzędu miejskiego blisko połowa internautów odpowiada, że źle, a kolejnych 17 proc. twierdzi, że nie najlepiej. Tylko co 10. głosujący uważa, że urząd działa bardzo dobrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto