Dziewczynka wyszła na podwórko w godzinach popołudniowych. Według ustaleń prokuratury, w pewnym momencie zaczęła wdrapywać się na duży kamionkowy garnek w połowie wypełniony wodą. Niestety, wpadła do środka.
Czytaj: Chocianów: Nie żyje dwumiesięczne dziecko. Pijani rodzice wezwali pogotowie
- Gdy ojciec zobaczył sytuację, natychmiastowo wyciągnął dziewczynkę i zaczął ją reanimować. Przyjechało również pogotowie ratunkowe, ale lekarze nic już nie mogli zrobić i stwierdzili zgon. Garnuszek miał 0,5 m wysokości i 37-38 cm średnicy - informuje Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
Prokuratura podkreśla, że z rodziną dziewczynki nigdy nie było żadnych problemów.
- To porządna rodzina i prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku, ale musimy ustalić, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez rodziców - dodaje Rusin.
Przeprowadzona sekcja zwłok potwierdziła, że dziewczynka zmarła wskutek utonięcia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?