Szlachetna Paczka pomaga mądrze [rozmowa MM]

Zobacz inne

Tegoroczna edycja Szlachetnej Paczki już się rozpoczęła. W tej chwili na stronie www.szlachetnapaczka.pl internauci mogą wybrać konkretne rodziny i przygotować dla nich specjalne paczki. W tym roku pomoc obejmie ponad 14 000 rodzin w trudnej sytuacji materialnej. Finał akcji odbędzie się 7 i 8 grudnia.

O Szlachetnej Paczce rozmawialiśmy z wolontariuszką akcji Anną Ossete.

Pochodzisz z Republiki Konga. Urodziłaś się tam i wychowywałaś. Jak znalazłaś się w Polsce?

- Urodziłam się tam i mieszkałam do dziewiątego roku życia. W 1997 roku w Kongo wybuchły zamieszki w czasie wyborów, dlatego postanowiłyśmy z mamą i siostrami, że przeniesiemy się do Polski. Mieszkam tutaj już 15 lat. Mam swoją bazę w Bydgoszczy, bo tam teraz mieszka moja mama. Studiowałam we Wrocławiu, a w Warszawie jestem od grudnia zeszłego roku.

Jak wspominasz czas spędzony w Kongo?

- Bardzo dobrze. Przede wszystkim ładną pogodę. Jako dziecko nie musiałam się niczym przejmować. Miałam tam dużo znajomych. W mojej okolicy było wiele Polek, które tak jak i moja mama wyszły za Kongijczyków. To była taka nasza druga rodzina.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze Szlachetną Paczką?

- Kiedy studiowałam we Wrocławiu, angażowałam się w wolontariat. Chcę pomagać. To jest coś, co sprawia mi przyjemność. Uczestniczyłam we wszystkich akcjach, które związane były z Afryką. Jeśli chodzi o Szlachetną Paczkę, to kiedyś usłyszałam o niej od znajomych. Weszłam na stronę internetową i tak to się zaczęło. Zainteresowałam się tą akcją, bo jest związana z tym, co chciałabym robić w przyszłości.

Jak wygląda praca wolontariusza Szlachetnej Paczki?

- Idziemy na spotkanie z rodziną. Mamy ze sobą ankietę z pytaniami m.in. na temat dochodu. Podczas spotkania liczą się nasze indywidualne odczucia. Oceniamy, czy naszym zdaniem rodzina potrzebuje pomocy. Musimy zadać sobie pytanie, czy my osobiście pomoglibyśmy takiej rodzinie, gdybyśmy mieli darczyńcę. W tym roku odwiedziłam dwie rodziny. Takie spotkanie to ogromny stres. Nie wiesz, czego możesz się spodziewać. Podczas finału akcji dostarczamy paczki rodzinom i nagrywamy filmiki z ich reakcją. Później przekazujemy te filmiki darczyńcom.

Jakie są zalety bycia wolontariuszem Szlachetnej Paczki?

- Po pierwsze trzeba podkreślić, że Szlachetna Paczka to mądra pomoc. Ona pomaga rodzinie podnieść się, daje impuls do działania. Akcja jest też świetnie przygotowana pod względem formalnym. Wolontariusze uczestniczą w szkoleniach. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Szlachetna Paczka daje radość, gdy widzimy uśmiech na twarzach członków danej rodziny, ale to też dużo ciężkiej pracy.

Kim są wolontariusze?

- Większość z nich to osoby młode. Wszystkich wolontariuszy łączy chęć niesienia pomocy, angażowania się, bycia potrzebnym. Są to osoby, które nie chcą żyć tylko dla siebie, ale też dzielić się czymś z innymi.

Dlaczego Szlachetna Paczka jednoczy tak różne osoby?

- Każdy, kto ma odrobinę dobrej woli, może się angażować. Poświęcić swój czas i uśmiech dla dobrego celu. Dlatego myślę, że Paczka jednoczy różne osoby w działaniu. To jeden z najmądrzejszych projektów, które bym poleciła, jeśli chodzi o charytatywne akcje.

Powiedz jeszcze na koniec: Polska czy Kongo? Potrafiłabyś wybrać?

- W Polsce spędziłam większość życia, ale też ciągnie mnie do Konga. Dlatego moim marzeniem jest pracować w jakiejś organizacji na rzecz Afryki. Bardzo chciałabym pojechać do Konga, ale bilety są drogie. Może za 5 lat się uda.

rozmawiała Ewelina Boniecka