Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szamańskie rytuały nie były skuteczne

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
- Mój duch przepowiedział mi, że we Wrocławiu nie będzie już deszczu i wszyscy mieszkańcy będą szczęśliwi - mówiła wczoraj koreańska szamanka.

Niestety, duchy chyba nie sprzyjają Dolnoślązakom, bo we Wrocławiu pogoda jest w kratkę. Rytuał odbył się nie jak nakazuje tradycja na wodzie, ale przy brzegu Odry na placu Polskim. Wszystko ze względu na podwyższony stan wody w rzece. Być może właśnie ten fakt jest powodem niespełnienia się przepowiedni szamanki.

Rytuał, który Kim Keum-hwa wczoraj odprawiła we Wrocławiu, nazywa się baeyeonsin-gut. Co ciekawe, odbywa się on tylko raz do roku i to właśnie  siódmego lipca.

Mudang (tak w Korei mówi się o szamankach) podczas transu trzymała w ustach różne ostre narzedzia. Przywoływane przez nią duchy sprawiają, że nie odczuwa ona bólu. Pomagali jej bogowie nieba, gór, księżyca, ziemi i gwiazd.

Szamanką można stać się na dwa sposoby: albo nadprzyrodzone zdolności przekazywane są z pokolenia na pokolenie, albo są one kwestią choroby czy też stanu nawiedzenia przez ducha. Kim Keum-hwa odkryła swoje powołanie w wieku 17 lat. Kobieta przez kilka lat doświadczała nadprzyrodzonych zjawisk. Tańczyła całymi nocami aż poczuła, że została wybrana.

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto