10 marca w hallu głównym budynku C13 Politechniki Wrocławskiej wrzało. Na blisko 40 stoiskach promowali swoją działalność studenci zrzeszeni wokół przeróżnych kół naukowych i organizacji. Pośród nich można było podziwiać pracę i dokonania chemików, biotechnologów, biomechaników, robotyków i innych. Na zainteresowanych czekały pokazy tańca, scretchowania, destylacji dziwnych specyfików oraz walki robotów.
- Zasady walk minisumo są bardzo proste i tak jak w przypadku pierwowzoru polegają na spychaniu się przeciwników z ringu - tłumaczy Michał z Koła Naukowego Robotyków. - Istotą naszej działalności jest między innymi konstruowanie i wykonanie takiego "wojownika". Musi on zostać tak zaprogramowany, żeby nie uciekł z ringu, umiał odnaleźć przeciwnika i oczywiście go pokonać. Tutaj mamy spore pole do popisu, ponieważ należy dobrać odpowiednie materiały do budowy robota. Z jednej strony nie może być zbyt ciężki, z drugiej natomiast mieć tyle mocy, żeby przepchnąć oponenta - tłumaczy.
Artur Wrona reprezentował Międzywydziałowe Koło Naukowe Biomechaników, które w ramach swojej działalności zajmuje się badaniem wytrzymałości materiałów wykorzystywanych do produkcji protez oraz zastosowaniem nowych technologii w tej dziedzinie.
- W głównej mierze zajmujemy się sprzętem, który ma pomagać i ułatwiać życie ludziom pozbawionym kończyn. Testujemy endoprotezy wykorzystywane we współczesnej medycynie, sprawdzamy, jak takie protezy współdziałają z żywą tkanką - tłumaczy. - Współpracujemy również z firmami, które zajmują się tworzeniem nowego sprzętu - dodaje.
Odwiedzający politechnikę mogli również zobaczyć hodowlę mikroorganizmów przygotowaną przez Koło Naukowe Studentów Biotechnologii Bio-Top albo spróbować żywności biotechnologicznej, zaczynając od jogurtów i serów, a na warzywach spod znaku GMO kończąc. Dodatkową atrakcją był pokaz izolowania DNA z bananów, cebuli i pomidorów.
Co o kołach naukowych sądzą studenci PWr?
- Może to trochę idealistyczne podejście, ale uważam, że właśnie w trakcie studiów można się najpełniej realizować - twierdzi Kamil Cząstek. - Oprócz obowiązkowego programu przygotowanego przez uczelnię istnieją również możliwości wyjazdów i prowadzenia własnych badań naukowych. Takie doświadczenia pomagają skrystalizować oczekiwania i rozwiać ewentualne wątpliwości - przyznaje.
Czytaj też:
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?