Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż miejska robi happening [wideo]

Michał Potocki
Michał Potocki
Wszyscy wiedzą, że czegoś się nie da zrobić, aż znajdzie się taki jeden, co nie wie, że się nie da i to zrobi.

Akcja edukacyjna straży miejskiej i I LO polegała na zainscenizowaniu scenek i analizie zachowań obserwatorów. W pierwszej sytuacji jedną z licealistek zamknięto w klatce, która postawiono na terenie szkoły. Klatka była opatrzona napisem "Osoba siedząca w klatce czeka na przyjazd policji. Prosimy nie fotografować!!!".

W drugiej sytuacji chłopak z nogą w gipsie siedział na podłodze w drzwiach wejściowych do szkoły, udając, że ma problemy ze wstaniem.

Podsumowanie akcji odbyło się w refektarzu u Dominikanów. Młodzież biorąca udział w przedsięwzięciu była zadowolona z przeprowadzenia happeningu.
- Wydarzenie było nietypowe. Ludzie robili sobie zdjęcia przy klatce, rzucali papierkami i chipsami. Zareagowali tak, ja się można było spodziewać - komentowała Asia jedna z uczestniczek wydarzenia w I LO.

Strażnicy miejscy poszukują nowych form dotarcia do młodych ludzi. To był pierwszy tego typu projekt. Zapowiadają kolejne.
- Założyliśmy, że młodzież zareaguje negatywnie. Najbardziej bym chciał, żeby na miejsce ktoś wezwał patrol policji, ale nikt nie zadzwonił. Nie mamy zamiaru nikogo piętnować, tylko młodzież uwrażliwić na ograniczanie praw i cierpienie innych. Dyskusja była ciekawa.Bedzie więcej takich inicjatyw - mówił Grzegorz Muchorowski ze straży miejskiej.

Pracownicy szkoły również pozytywnie skomentowali happening.
- Staramy się robić takie projekty, które pozwolą się młodzieży otworzyć. Pomysł wydarzenia był świetny. Zaangażowani w akcję uczniowie dochowali tajemnicy, wiedziała tylko grupka ludzi i dyrekcja. Myślę,że zaszczepiło sięw nich myślenie,że są potrzebni innym i takie inicjatywy wpłyną zaprocentują w ich zachowaniu - mówiła Iwona Piekarska, pedagog szkolny. - Wszyscy wiedzą, że czegoś się nie da zrobić, aż znajdzie się taki jeden, co nie wie, że się nie da i to zrobi - podsumowała projekt.

Goszczący młodzież w swoich murach dominikanie podkreślali potrzebę pomocy drugiemu człowiekowi.
- Gdyby pokazać takie scenki w przedszkolu, dzieci na pewno by się szybko zainteresowały. Z wiekiem ludzie często mniej interesują się problemami innych. Wystarczy tylko wczuć się w rolę poszkodowanego i pomyśleć, że kiedyś samemu będzie się w takiej sytuacji - mówił dominikanin, ojciec Rafał.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto