Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk wysuszył Wisłę!

Daniel Pecyński
Daniel Pecyński
Śląsk Wrocław wykonał bardzo duży krok ku ekstraklasie. Dzięki fenomenalnej grze pokonał w Płocku tamtejszą Wisłę 4:0, a bohaterem po raz kolejny został Sebastian Dudek.

Początek spotkania zapowiadał olbrzymie emocję. Obydwie drużyny grały bardzo ofensywnie, a na murawie trwała iście bokserska wymiana ciosów. Pierwszy celny zadali Wrocławianie. W 33 minucie Dudek dobił uderzenie Przemka Łudzińskiego i Śląsk objął prowadzenie. Paradoksalnie tej bramki nie widzieli wrocławscy kibice, którzy dopiero w parę minut później zostali wpuszczeni na stadion.

Wisła nie zamierzała się poddawać, ale do końca pierwszej połowy przypominała bardziej kolosa na glinianych nogach, niż zawodową drużynę. W drugiej odsłonie pierwszy celny cios zadali podopieczni Ryszarda Tarasiewicza, a konkretnie Łudziński, który wykorzystał dośrodkowanie Marka Gancarczyka. Rywala znokautował sędzia, który w 62 minucie wyrzucił, za drugą żółtą kartkę, Sielewskiego i Wisła kończyła mecz w dziesiątkę.

Podobno leżącego się nie bije, ale Sebastian Dudek widać nie zna tej reguły. Na dwadzieścia minut przed zakończeniem spotkania pięknym strzałem przy słupku podwyższył prowadzenie Śląska. Wynik mógłby być wyższy, ale arbiter nie podyktował dwóch rzutów karnych dla gości, a w drugim przypadku zarzucił symulowanie Markowi Gancarczykowi. Obaj bracia opuścili boisko w 82 minucie, a na boisku pojawili się Piotr Kluzek i Patryk Klofik.

Właśnie absencja popularnego "Kilofa" jest największą niespodzianką. Wydaje się, że trener Tarasiewicz ma nową koncepcję gry swojego zespołu, w którym prym na skrzydłach wiodą Gancarczykowie. W efekcie dla najlepszego zawodnika rundy jesiennej brakuje miejsca w podstawowej jedenastce. Być może szkoleniowiec wie już, że Patryka nie uda się we Wrocławiu zatrzymać i czeka go powrót do Lubina.

Na pewno byłoby szkoda, bo to właśnie wypożyczony z Zagłębia piłkarz ustanowił wynik spotkania na 4:0. Został fantastycznie "obsłużony" podaniem przez najlepszego zawodnika meczu, Sebastiana Dudka. Środkowy pomocnik zresztą od kilku spotkań prezentuje równą, wysoką formę.

Tak dobra dyspozycja Wrocławian zdaje się potwierdzać ich pierwszoligowe aspiracje. Tym bardziej, że zarząd miasta zdecyduje się na fuzję z Groclinem tylko w przypadku bezpośredniego awansu do Ekstraklasy. Tym czasem podopieczni Zbigniewa Drzymały pożegnali się dzisiaj z Pucharem Polski, po tym jak wyeliminowała ich w półfinale Wisła Kraków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto