Śląsk Wrocław 18 sierpnia podejmował Rapid Bukareszt na stadionie przy ul. Oporowskiej. Było to pierwsze spotkanie z dwumeczu IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej.
Początek spotkania nie zapowiadał porażki. Śląsk dobrze radził sobie z rumuńską drużyną. W 5. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Diaz. Po prostopadłym dośrodkowaniu Mili znalazł się sam na sam z bramkarzem Rapidu. Jednak uderzył w boczną siatkę. W 17. minucie Sebastian Mila egzekwował rzut wolny z 30 metrów. Kapitan Śląska posłał piłkę nad murem Rapidu i pokonał bramkarza gości.
Rumuni podrażnieni stratą gola zaczęli grać bardziej ofensywnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 24. minucie Nicolae Grigore uderzył z dystansu. Piłka odbiła się jeszcze od Sebastiana Mili i wpadła do bramki Kelemena. Rapid nie rezygnował z ataków. W 34. z pięciu metrów trafił Mihai Roman. Po stracie drugiego gola w grę Śląska wkradło się dużo niedokładności.
W drugiej połowie atak wrocławskiej drużyny wzmocnił Voskamp, który wszedł za Cetnarskiego. Śląsk atakował, ale konstruowane akcje rozbijały się o rumuńską obronę.
Piłkarze Rapidu odpowiadali groźnymi i diabelnie szybkimi kontrami. W 76. minucie po rajdzie przez połowę boiska, bliski pokonania Kelemena był Surdu. Tym razem Słowak był górą. Bramkarz wrocławskiej drużyny skapitulował w 79. minucie, kiedy zamieszanie w polu karnym wykorzystał Iulian Apostol.
Przy wyniku 1:3 Śląsk grał bez wiary i nie zdołał odwrócić losów spotkania. Rewanż 25 sierpnia w Rumunii. Spotkanie zostanie rozegrane w Timisoarze.
Zobacz też: | ||
Kelemen bohaterem: Śląsk Wrocław wygrał w rzutach karnych z Lokomotivem Sofia | Śląsk Wrocław wywiózł zwycięstwo z Chorzowa | Srebrny Śląsk Wrocław rozpoczyna nowy sezon |
**
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?