Niczym na polu campingowym porozstawiane tu i ówdzie różnego rodzaju stoliki i stoliczki z krzesełkami. Jakieś pogniecione plakaty, kawałki desek jako nośnik informacji, zero wystroju dla zwrócenia uwagi przechodniów.
Wrażenie przypadkowości, niezorganizowania, wręcz bałaganu. Bo czy celowym zamierzeniem marketingowym było usytuowanie stolika z deską przy wielkim napisie w barwach narodowych "LIKWIDACJA"? Polskie standardy...
Przedstawiam krótki fotoreportaż z flirtowania z wyborcami.
 |  |
Zbierają podpisy dla poszczególnych kandydatów
Czytaj też:
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
