W środę, 1 kwietnia, po godz. 21.30 dyżurny legnickiej Policji otrzymał wezwanie na interwencję domową, gdzie kobieta zgłaszała awanturę z konkubentem. Po dotarciu na miejsce okazało się, że kłótnię zażegnano.
- Drzwi otworzyła 57 – letnia kobieta, która stwierdziła, że powodem wezwania policji było to, że 45-letni konkubent nie daje jej pieniędzy na alkohol, ale już się z nim dogadała i nie potrzebuje pomocy - informuje Sławomir Masojć z legnickiej policji.
Po wejściu do mieszkania okazało się, że para przebywała wśród setek listów oraz przesyłek pocztowych rozsypanych po całym pokoju. Kobieta i mężczyzna oświadczyli, że pracują w firmie pocztowej, a przesyłki mają być doręczone następnego dnia. Część przesyłek była pootwierana, a część pobrudzona zwierzęcymi odchodami. Wszystkie przesyłki nadano w latach 2013-2015, znajdowały się tam również podpisane poświadczenia odbioru korespondencji.
Przypomnijmy, że za naruszenie tajemnicy korespondencji i niszczenie cudzych dokumentów grożą dwa lata więzienia.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?