W ramach rewitalizacji Nadodrza remontowane są różne obiekty. Odmalowano dworzec, zbudowano węzeł przesiadkowy, naprawiono elewacje kilku kamienic, remontowany jest park.
Może ja się nie znam, ale projekt musiał być drogi, bo robót za taką kwotę 6 milionów złotych nijak dopatrzyć się nie można. Chodzą okoliczni mieszkańcy i mówią: "Ta rzeźba, to nie wiadomo co i jakieś popękane już. Zrób Pan zdjęcie do gazety. Płot w dziury pozamykany na kłódki. Po co zamykać skoro dziury takie, że dorosły przejdzie" - zauważają.
To po co zamykać? "Panie, wszyscy zawsze psy tam wyprowadzali i wyprowadzać będą, to po co tabliczki postawili, że tu można się opalać? Pod kominem elektrociepłowni? Zaraz za płotem jest piwo u Grzesia i buda z grami, w sensie salon. To Pan myśli, że jakiś znerwicowany gracz nie połamie tych zabawek dla dzieci?" - dodają.
Zobaczymy, może nie połamie. A może będzie w parku posterunek Straży Miejskiej? Przydałby się. Wtedy tych meneli będzie mniej, bo na razie to oni tu rządzą.
Zobacz: Zdjęcia z remontowanego placu Staszica
Czytaj też:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?